Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > Mam pomysł

Mam pomysł

 

 

 

Chciałbym coś z wami przedyskutować. Mam parę pomysłów i chcę wiedzieć co o nich sądzicie, proszę o wypowiadanie się. Pierwszy pomysł to zrobienie forum na stronie, takie prawdziwe forum, z pogrupowanymi  działami; byłoby tam wszystko; zdrowie, afirmacje, psychologia, życiowe sprawy, duchowość, seks, i inne, jakie tylko zechcemy, z czasem może dział „poznajmy się” w sensie wiecie jakim 🙂 Wszystko  zorganizowane i ładnie usystematyzowane, otwarte dla wszystkich, nawet dla tych którzy mnie nie czytają a chcą gdzieś miło spędzić czas. Może z czasem byłoby to spore forum, z dużą ilością ludzi? fajnie by było. Oczywiście nad forum unosiłby się duchowy blask mojego autorytetu, i co wrażliwsi czuliby ciarki na plecach, czując pożądliwe i złośliwe, intensywne spojrzenie gdzieś z góry, z bardzo wysoka, z samotnych wyżyn duchowej namiętności, na których aktualnie przebywam. Zrobiłbym kilku zaufanych czytelników moderatorami, dałbym im władzę nad innymi ludźmi, i z czasem by się to przekształciło w coś naprawdę super? można by spróbować, co wy na to?

 

Drugi pomysł jest taki, żeby przetłumaczyć książkę „Co z tymi kobietami?” na angielski. Na tłumaczenie nie mam pieniędzy,  ale może zrobić tak, żeby chociaż jeden jakiś dobry felieton przetłumaczyć, założyć bloga w stanach czy UK, i zobaczyć  jaka będzie reakcja ludzi? może jakieś wydawnictwo by mnie tam wydało? czy ktoś podjąłby się tego zadania?  moglibyśmy obgadać kwestię wynagrodzenia za pracę. Preferuję wynagrodzenie Boskie, czyli za Bóg zapłać. Mogę też obiecać niebo i lepszą miejscówkę w świecie duchowym. A co mi tam, wszystko mogę obiecać. Tylko konkurencja spora w obiecankach cacankach 🙂 np. jeden art by przetłumaczyło kilka osób na spokojnie, i ja już bym dalej coś podziałał, wiem że jest kilku czytelników któzy pomogliby mi w założeniu bloga zagranicą, i puszczeniu go gdzieś dalej. Wiecie że jestem pamiętliwy? jak wyjdzie, nie zapomnę o was, jak nie wyjdzie, to też nie zapomnę. Mogę bardzo łatwo zapomnieć o tym że jestem na diecie, i wpierdolić cały sernik (i snickersa 🙁 ) ale nie zapomnę o tym co ważne.

 

Lubię te chwile gdy puszczam cugle wyobraźni, i widzę siebie jako autora światowego bestsellera. Uwielbiam ten moment w wizualizacji, gdy mogę powiedzieć ludziom przed ekranami to na co mam ochotę. To naprawdę miłe uczucie. Wprawdzie świat realny mówi zupełnie co innego, że jestem nieudacznikiem, ale moja wizja jest jedyną prawdą. Moja wiara i praca nada życie mojej wizji, tchnie w nią promyk nieśmiertelności, urzeczywistni ją w którymś momencie, niespodziewanym. Oczywiście, część ludzi mnie wyśmiewa, drwi. To naturalne, gdy się nie zna prawa wiary, pozostaje śmiech. Aczkolwiek wiele razy ten śmiech dziwnie drżał gdy okazywało się że niemożliwe stało się możliwym. Gdybym nie wiedział tego co wiem, też bym się śmiał. Także nie ma się o co obrażać. Robić swoje, pisać, czekać w radosnym uniesieniu. Zmartwychwstanie, wskrzeszenie z martwych, mistyczna przemiana groszy na koncie, w grubą kasę którą wydam na… nie, nie na dobroczynność. Na stworzenie systemu własnego autorstwa. Każdy ze świetnych autorów, pisarzy, pisze w sumie o tym samym, inaczej nazywa pewne rzeczy, ale to nadal jest orbitowanie wokół niezmiennych, odwiecznych praw ducha. Ja też nadam swoje nazwy, dodam to czego się nauczyłem, i niech sobie to będzie. Jedna z wielu ścieżek, a wszystkie prowadzące do radości. Bo o radość tu chodzi, o nic innego. Jeśli nie umiesz się cieszyć tu i teraz z faktu oddychania, to co osiągnąłeś tak naprawdę? nic ważnego. Umrzesz i wszystkie przedmioty tu zostawisz. Przyszedłeś na świat golasem, i kojfniesz jak golas. Ja tak nie chcę, chcę poznać tajemnicę radości, bawienia się życiem a nie katowania się żeby mieć więcej, żeby się pokazać.

 

W życiu możesz zostać gwiazdą, albo baranem który podziwia błysk gwiazdy. Ja mogę być gwiazdą, bycie baranem uważam za zaprzeczenie człowieczeństwa. I wam też to doradzam. To nie pycha, to rzeczywistość, innego wyboru nie ma.

 

 

49 thoughts on “Mam pomysł

  1. Mistrzuniu świetny pomysł z tym forum…każdy wiedziałby gdzie zajrzeć aby otrzymać odpowiedzi na interesujące tematy…ja jestem jak najbardziej za…nie wiem jak inni.

  2. Dziękuję za wsparcie, Hiszpański to też dobra myśl. Co do Grzesiaka to mam jego książki, nagrania, ale powiem Ci że moja intuicja mnie przed nim ostrzega. Wiedza Grzesiaka, gigantyczna, to jedna sprawa, ale jego motywacje to już coś innego. Mnie po prostu od niego odrzuca, jakby miał w sobie jakiś brud. Czyli skorzystać z jego wiedzy, ale nie wchodzić głębiej, ja to tak widzę.

  3. W sumie to nieważne jak inni, bo i tak to zrobię :)) a pytam bo jestem grzeczny chłopak 🙂 póki co muszę poprosić kogoś kto mi się tym zajmie, bo mi to coś nie wyszło.

  4. No to masz tu…. [url]http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=bQ7RaOMHb5I#![/url]

  5. Jakaś kula w lewym dolnym rogu wysysa energię ze Słońca,na innym filmie jeszcze potem znika.Zdjęcia jak najbardziej autentyczne,pochodzące z NASA i nagrane kilka dni temu….nikt nie wie co to jest…

  6. to mi wygląda na jakiś wir tu nawet gość całkiem sensownie to wyjaśnia [url]http://www.youtube.com/watch?v=82l46fpd-ic&feature=related[/url]

  7. przetłumaczyć to trzeba koniecznie, może ktoś by coś doradził na forach językowych, pełno takich stronek z tej nawet korzystam [url]http://www.e-ang.pl/forum/[/url]

  8. Ale wiesz, dziwi mnie niska rozdzielczość filmu, w NASA chyba mają lepszy sprzęt? zawsze jak pokazują jakieś dziwne rzeczy, wszystko ledwo widać, co rodzi wiele możliwych interpretacji. Jakby to zresztą było coś ekstra typu ufo, w życiu by tego nie pokazali 🙂

  9. Dzięki za stronkę, wiesz tu nie ma co doradzać, tu trzeba pieniędzy po prostu 🙂

    Teraz się zajmuję budową forum, ale utknąłem, brakuje mi wiedzy (górny lewy róg)

  10. [quote]”Nigdy nie jest za późno, by stać się tym, kim mogliśmy się stać.”
    – George Eliot[/quote]

  11. Czy forum będzie zintegrowane z portalem czy osobne? Jeśli zintegrowane, można by było zrobić tak że komentarze do każdego artykułu będą jednocześnie wątkiem na forum w odpowiednim dziale np. nazwanym „artykuły”.

  12. Na razie nic nie wiem, ale w środę będę rozmawiał z czytelnikiem który się na tym zna. Nie mam nawet pomysłu, te forum które teraz się wyświetla jest obrzydliwe. Chcę na całą stronę, z porządkiem i podtematami.

  13. Byłoby naprawdę fajnie gdyby udało się utworzyć forum. Tak więc Marek niech to nie będzie słomiany zapał, musisz to zrobić 😀

  14. To już nie ode mnie zależy, jestem umówiony w środę na skype z Sebą, więc może coś ustalimy. W razie czego zawsze jeszcze jest taka miła Ania, a w odwodzie zawsze mogę poprosić Daniela więc wsparcie jest 🙂

    Takie forum mogłoby być dla wielu innych ludzi, nawet tych którzy mnie nie czytają, na przeróżne tematy, fajna sprawa myślę 🙂 wiesz, motoryzacja, kuchnia, coś o ruchanku, sporcie itd.

  15. Gdybym nie miał dwóch prac licencjackich na koncie, chętnie bym przetłumaczył Ci jakieś felietony. Jak nikogo nie znajdziesz zgłoszę się w wakacje (;

  16. To co piszesz Marek, moim zdaniem tylko i wyłacznie swiadczy o schamieniu społeczenstwa, ludzi dobrzy, szlachetni, honorowi dostaja po dupie, kiedy chcą stosować zasady cywilizowanego współzycia społecznego wobec tej pierdolonej, tepej polskiej hołoty. Ja myślę, ze trzeba to rozgraniczać i z ludzmi dobrymi postepowac szlachetnie, a w przypadku takich idiotów, człowiek moim zdaniem jest zwolniony z zobowiazan nazwijmy to moralnych i trzeba chama spacyfikować.

  17. To nie tylko schamienie, ale przede wszystkim owoc hodowli demonów wielkiej nierządnicy, święta ponoć podstawowa komórka monogamiczna, wewnątrz niej coraz częściej piekło, więc na zewnątrz piekło tym bardziej, mój dom (monogamiczny) moją twierdzą, podział, separacja a nie integracja, narastający egoizm, a wypadkową stają się hordy wściekłych, zapiekłych w swojej wyrachowanej „słuszności”, demonów z totalną znieczulicą.
    Empatia, miłość bliźniego, to dla nich pojęcia abstrakcyjne, a obrazu całości dopełnia to, że większość z nich chodzi do kościółka, odmawia paciorki i pasjami pożera ciało Chrystusa.
    Bo watykańskie demony nauczyły ich, że zbawienie polega na mordowaniu synów Boga i na zbawczym akcie sakramentalnego kanibalizmu. Chrystus dla tech demonów stał się rytualną przekąską a nie drogą, przykładem na życie godne dzieci Boga.

  18. “Kościół po prostu nie może inaczej, jak tylko być reakcyj­ny; Kościół po prostu nie może inaczej, jak tylko stać po stronie rządzących; (…) Kościół po prostu nie może inaczej, jak tylko popierać społeczeństwa hierarchiczne, w których porządku pil­nuje klasa rządząca; Kościół po prostu nie może inaczej, jak tyl­ko żywić odrazę do choćby najbardziej nieśmiałych przejawów niezależnego myślenia; (…) Kościół po prostu nie może inaczej, jak tylko działać w całkowitym oderwaniu od nauki ewangelii; Kościół po prostu nie może inaczej, jak tylko czysto formalnie powoływać się na Boga we wszystkich swoich decyzjach prak­tycznych, często zapominając nawet i o tym” — powiedział Pier Paolo Pasolini po przeczytaniu dwudziestu kilku “typowych” orzeczeń Roty Rzymskiej, jednego z trzech trybunałów watykańskich.

  19. [quote=Esej]To co piszesz Marek, moim zdaniem tylko i wyłacznie swiadczy o schamieniu społeczenstwa, ludzi dobrzy, szlachetni, honorowi dostaja po dupie, kiedy chcą stosować zasady cywilizowanego współzycia społecznego wobec tej pierdolonej, tepej polskiej hołoty. Ja myślę, ze trzeba to rozgraniczać i z ludzmi dobrymi postepowac szlachetnie, a w przypadku takich idiotów, człowiek moim zdaniem jest zwolniony z zobowiazan nazwijmy to moralnych i trzeba chama spacyfikować.[/quote]

    Racja Esej…gorzej,że ja mam czasem tez takie ataki zwątpienia…że nie ma już na tym świecie dobrych ludzi albo,że tylko w Polsce tak jest.Tu się naprawdę można depresji nabawić…jak narazie to często coś nie wychodziło,szczególnie z Polakami za granicą….taki wredny naród czy co??

  20. W sumie to się dziwie, że w ogóle ktoś się odezwał do Ciebie w tej kolejce, przeważnie jak się głośniej tupnie to wszyscy patrzą w podłogę w bok albo w sufit. Hmm, może akurat ten facet i jego żonka się śpieszyli na samolot 😯

  21. [quote=Roberto]To nie tylko schamienie, ale przede wszystkim owoc hodowli demonów wielkiej
    nierządnicy, święta ponoć podstawowa komórka monogamiczna, wewnątrz niej coraz częściej piekło, więc na zewnątrz piekło tym bardziej, [b][color=red]mój dom (monogamiczny )moją twierdzą, podział, separacja a nie integracja[/color][/b], narastający egoizm, a wypadkową stają się hordy wściekłych, zapiekłych w swojej wyrachowanej „słuszności”, demonów z totalną znieczulicą.[/quote]Przygotowują już w szkołach „chorych” ludzi. Nie ma zespołowego działania, jeden przez drugiego popisuje się swoją odrębnością w ubiorze czy działaniu. Nauczyciele starają się cała podstawówkę odseparować uczniów od prac zespołowych. Dopiero później cokolwiek za późno zaczyna się wspólne „raczkowanie”, głównie studia.
    Nie ma prawdziwej odpowiedzialności za siebie czy innych. Nie ma zespołowych radości i trudów.
    Dorośli potrafią się integrować głównie jako koledzy w pracy jedynie za pomocą wódki i później obgadywania ile kto wypił, a ile wyrzygał czy zniszczył. Obserwuję to wielokrotnie i nie mam zamiaru w tym uczestniczyć 👿
    Na co dzień jeden drugiemu wilkiem i po kryjomu „świnię” niechcący podrzuca. Wyścig szczurów 👿
    Przepraszam wszystkie wymienione zwierzęta za porównanie do zdziczałego człowieka.

    Kiedyś, gdy byłam w ciąży miałam podobny przypadek jaki opisuje Mistrz. Wysoko w ciąży z ollllllbrzymim brzuchem (córka ważyła 4,80) z drogim dzieckiem za rękę, a tu jakieś docinki.
    Nie wytrzymałam, bo nie jestem GAPA, więc dostał taką ripostę, że myślałam, że kapcie (buty) pogubi tak zmykał.
    Jestem niespotykanie spokojnym człowiekiem, ale docinki niesłuszne puszczam mimo uszu tylko dwukrotnie, na trzecie zdanie to już nie radzę 😆 idę na całość i tu absolutnie ujawniają się moje męskie reakcje 😆 , nawet nie miałby szans w walce wręcz. Dostaję olbrzymiej siły (cholery 😆 ), poza tym jestem szkolona … z racji byłego zawodu.

  22. Tragedia. Ale myślę, że dziewczyna powinna Cię bardzo miło zapamiętać, nawet pomimo tego, że musiała uciekać.

    Dla równowagi powiem, że mnie jakiś czas temu miły dziadek przepuścił w drzwiach ze słowami: „Przechodź, mi to się już nigdzie nie spieszy”. Po czym po prostu wesoło się uśmiechnął.

    Może i chamstwo dominuje ale dobrzy ludzie jak widać (chociażby na tej stronie 🙂 ) się zdarzają. I całe szczęście, bo jest komu wskazywać kierunek i skłaniać do refleksji 🙂

  23. [quote=aserta]Przygotowują już w szkołach "chorych" ludzi. Nie ma zespołowego działania, jeden przez drugiego popisuje się swoją odrębnością w ubiorze czy działaniu. Nauczyciele starają się cała podstawówkę odseparować uczniów od prac zespołowych. Dopiero później cokolwiek za późno zaczyna się wspólne "raczkowanie", głównie studia.
    Nie ma prawdziwej odpowiedzialności za siebie czy innych. Nie ma zespołowych radości i trudów.
    [/quote]

    Nie mogę się zgodzić. W szkołach tworzy się bezmyślną masę, która działa schematycznie i zbiorowo. Gdyby właśnie promowano indywidualność, to zrodziłaby się empatia, bo na każdego patrzono by przez pryzmat indywidualności i z uruchomieniem jakichś uczuć. A masa jest anonimowa i tym samym bezkarna; działa na zasadzie „nie znam cię, więc mam cię gdzieś”.

  24. [quote=Hajja]A masa jest anonimowa i tym samym bezkarna; działa na zasadzie „nie znam cię, więc mam cię gdzieś”.[/quote] 😯
    Tylko, gdy nie ma odpowiedzialności za wspólną pracę, jest taki rozpi…..
    Dlatego Polscy nie potrafią się znaleźć w świecie, nie potrafią korzystać w zdrowy sposób z drugiego Polaka. Potrafią go jedynie i niestety przeważnie (chociaż bywają wyjatki) okraść. 👿
    Polacy w swoim kraju nie potrafią stworzyć przedsiębiorstwa.
    Jeżeli tak proszę o liczne (chyba dostanę zajadów, ze śmiechu 😆 , przykłady) Dawniej robiła to komuna, dzisiaj obcy kapitał lub obce nauki. W Polsce nie ma zdrowej rywalizacji, jest tylko obniżanie poziomu, do ceny góra dwóch cyfr, aby sprzedać coś taniej i jeszcze taniej i jeszcze, bo inny ma dwa złote drożej. Głównie, chociaż nie do końca oczywiście.

    Po prostu generalizuję.

    Dzisiaj to głównie pełno malutkich firmek, które jedna po drugiej bankrutują.
    Tylko jak pracować wspólnie, gdy słaby przy mocnym się podniesie, to od razu tamtego wygryza. Ot, szkolne świnstewka i niewdzięczność i włażenie innym na garba i po jego trupie.
    Przykre 🙁

  25. To była w sumie tylko jedna sytuacja, może gdzieś indziej była dobra 🙂 chociaż jeśli chodzi np o jazdę na drogach, to ja się zaczynam polski po prostu bać. To co ludzie wyprawiają, to zaprzeczenie praw fizyki i rozumu.

  26. Ten starszy facet nie odezwał się do mnie agresywnie, tylko do samej idei odstąpienia miejsca. On na pewno czuł że mogę go wyprowadzić za łeb ze sklepu, ale musiał dać wyraz swemu oburzeniu. A może to im się chciało kupę 🙂

  27. No na pewno miałbym u niej sympatię, szkoda że w ciąży bo na pewno bym to wykorzystał 🙂 ha ha, świetny tekst dziadka, super facet 🙂

  28. E tam, to było egoistyczne z mojej strony. Pewnie jak by mi się postawił jakiś paker, to bym się nie odezwał.

  29. [quote=jo]Tylko, gdy nie ma odpowiedzialności za wspólną pracę, jest taki rozpi…..
    Dlatego Polscy nie potrafią się znaleźć w świecie, nie potrafią korzystać w zdrowy sposób z drugiego Polaka. Potrafią go jedynie i niestety przeważnie
    (chociaż bywają wyjatki) okraść. [/quote]Też to obserwuję, własnie poza granicami. Jednak w kraju jest podobnie. Wyciskanie na maksa, absolutna dyspozycja w nocy i w dzień. Brak szacunku do „podstawowej” pracy, na której przecież się wszystko opiera. Nic się z tym nie zrobi, dopóki nie będzie zbyt dużo chętnych do pracy, zbyt mało wolnych miejsc. Nasz rząd wpadł na genialny 😥 sposób, aby przedłużyć wiek emerytalny. Konsekwencje tego nie będą długo dawały na siebie czekać. Dziadki „leśne” i babinki, które już mają jakiś tam status, bo przez całe życie coś nazorgowali. Jakaś stara kanapa …, czy mieszkanie po zmarłych przodkach zajmą absolutnie miejsca młodym. Pracują za bezcen, są niestety zawodni, ale w firmach, gdzie liczy się sztuka zawsze znajdą posadę.
    Młodym zostało opuścić ten, łez padole kraj i jechać na obczyznę, tam zakładać rodziny …
    Jeżeli ja zdecydowałam się opuścić, to inni również. Każdy kto ma tylko jakiekolwiek zdolności i chęci znajdzie swój malutki świat, to tylko kwestia czasu i odwagi.
    Idzie się na „żywioł” i nie wiadomo co nas spotka. Kto się boi przegrywa. Ileż razy czułam się fatalnie, ale wiedziałam, że MUSZĘ i zdrowiałam w szybkim tempie. Wszystko jest w naszych głowach. Jak się poddasz, to przepadłeś, jak wierzysz w siebie masz SZANSĘ.

  30. Ludziom najbardziej śpieszy się gdy stoją w kolejce. Wiele razy byłam świadkiem awantur oraz agresji stojących w kolejce, że już w sumie wcale mnie to ani nie szokuje, ani nie dziwi. Celują w tym starsze panie i mam wrażenie, że to pozostałość po komuniźmie, kiedy to istotne było kto za kim stoi w kolejce.
    Miałam takie śmieszne dla mnie zdarzenie, gdy byłam zapisana do lekarza na konkretną godzinę i miałam numer. Ponieważ z góry wiedziałam, że lekarz przyjmuje z opóźnieniem, przyszłam tuż przed moją godziną, żeby nie czekać zbyt długo. Starsze panie tradycyjnie rozpoczęły ustalanie kto jest za kim i jaki ma numer. Nigdy nie zapomnę tej ciszy, która zapadła, gdy okazało się, że przyszłam ostatnia, a wejdę pierwsza 🙂

  31. hehe, biedna laska – trafiła na Ciebie – też bym uciekła na jej miejscu od egoistycznych chęci zrobienia SOBIE dobrze, obrońca kobiet w ciąży….jakoś mam wrażenie ze one się same umieją dopominać o swoje, a jak chciałeś być taki prawy to trzeba było pójść do końca za swoim serca odzewem, czyli wymienić się miejscami z Panią, a nie decydowac za wszystkich – o, to byłoby coś! Ty idziesz na jej miejsce a Dama na Twoje:) ot, na przyszłość.

  32. [quote]Ty idziesz
    na jej miejsce a Dama na Twoje[/quote]
    Brawo
    Ciężarna kobieta właśnie się dowiedziała, że domniemany ojciec dziecka zażądał testów DNA.
    Stąd ta panika w jej oczach. 😀
    A starszy Pan mógł mieć poważne problemy z prostatą.

  33. Chyba nie przeczytałaś ze zrozumieniem. Ta Pani w ciąży zapłaciła, a wyszła z rumieńcem, co nie dziwi biorąc pod uwagę komentarze kolejkowiczów. Nie widzę też powodu robić jak mówisz, prawo mówi wyraźnie, że przepuszcza się kobietę w ciąży, i tak zrobiłem.

    A co do egoizmu, przecież napisałem w komciu; tak, zrobiłem sobie dobrze tym działaniem, dowartościowałem swoje ego, ale chyba wolisz trafić w życiu na takiego jak ja, który pomaga, niż takiego co np gwałci robiąc sobie dobrze?

  34. Wszystko jest możliwe. Jednak gdyby starszy Pan miał problem, można powiedzieć delikatnie i uprzejmie, przepraszam źle się czuję, i zapewniam Cię że bym ustąpił mu miejsca. Nie był grzeczny, tylko chamski, tyle.

  35. Święta racja Aserta. Szkoda że ja w sumie nie mam takiej odwagi, takich jajec by to zrobić.

  36. [quote]prawo mówi wyraźnie, że przepuszcza się kobietę w
    ciąży, i tak zrobiłem. [/quote] Chyba piszesz o prawie zwyczajowym bo
    obecnie w Polsce nie istnieje taki przepis ustawowy nakazujący obsługiwać poza kolejnością kobiety w ciąży, osoby z dzieckiem jak i osoby starsze.
    Takie przepisy obowiązywały do 2004 r. (stara ustawa o pomocy społecznej z 1990r).
    Teraz wprowadzenie takiego przywileju zależy tylko i wyłącznie od dobrej woli właściciela obiektu.

  37. Takie prawo musi być, bo taki sklep nie miałby prawa istnieć. Osoby znacznie słabsze nie mogą stać w kolejce, zwłaszcza kobieta w ciąży ryzykująca poronienie i pal licho jakie to jest prawo.

  38. Uważam że tłumaczenie na obcy jezyk to doskonały pomysł ponieważ Twój lekki jezyk oraz sprawy jakie poruszasz zarówno w na tej stronce jak i książce społeczeństwu „zachodu” szczególnie w stanach bu mogły sie podobać. Osobiscie uważam, że niejeden znany autor z dziedziny popularnej psychologii dla mas ma goszy pogląd na sprawy (może mają lepsze pióro, ale moim zdaniem prawda leży po Twojej stronie ;-). Z resztą zobacz te książki takie jak „Kobiet kochają zołzy”,”Mężczyźni są z marsa…” i inne tego typu w czym one są lepsze może w tym że są łagodniej napisane żeby trafić do większej masy, ale Twoja książka jest napisana ostrzejszym językiem i to jest jej zaleta. Na zachodzie więcej ludzi lubi ostre pióro bo po prostu jest większa podaż takiej literatury i żeby się wyróżnić wiadomo… Zresztą jeśli patrzeć tylko na jakość to tyle chłamu książkowego przychodzi do nas z zachodu i one się dobrze sprzedają to dlaczego dobra książka by się miała nie sprzedać (no chyba tylko przez słabą promocję)
    Jeśli chodzi o język tłumaczenia naturalnie angielski, ale można też by było na hiszpański bo to właśnie cała Am Płd i południe USA wiec te 2 jezyki są najlepsze jeśli chodzi o naukę tłumaczenie i przekaz do dużej ilości osób.
    PS. znalazłem ostatnio filmiki fajnego gościa który umie kilka języków udziela dobrych rad i trenuje nlp pozwoliłem sobie wkleić filmik Pana Mateusza Grzesiaka
    http://www.youtube.com/watch?v=qXEnJ_EUl3k

Dodaj komentarz

Top