Wracając z pracy, moje jelita całkowicie gwałcąc moją oburzoną wolę, zmusiły mnie do niezwłocznego obrania kursu na najbliższą toaletę. Tak własnie odkryłem w sobie talent malarski. Dla moich mniej bystrych fanów – do mnie należy tylko jeden rysunek narysowany na tej ścianie płaczu. Ten emanujący pięknem i mądroscią.
Sfotografowałem to dzieło sztuki, które wprawne oko kochające mistrza na pewno dostrzeże. Gdy umrę, ten piękny obraz będzie sprzedawany za miliony dolarów moim czcicielom na całym swiecie. Popatrzcie i podziwiajcie mnie.
mnie osobiscie urzekl statek kosmiczny w lewym górnym rogu ( 2 pozycja ), ale jakosc zdjecia nie powala 😉
brak wpisów ? to jasne, dzielo przerasta epoke Mistrza…
siem czytelnicy nie poznali a moze po prostu nie lubia awangardy