Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > Szatan vs Mistrz

Szatan vs Mistrz

No i Szatan zaatakował.

Uderzył w ludzkość, najboleśniej jak tylko się dało. W co uderzył? zrzucił bombę atomową? zatruł atmosferę metanem biorąc przykład z obficie obchodzących święta rodaków z Polski? nie moi drodzy. Szatan uderzył w waszego mistrza. Elektroniczna rzeź niewiniątek – oto co sie stało z jedynym źródłem światła dla ludzkości. Ale zacznijmy od początku.

Wczoraj, w moje urodziny (bardzo dziękuję za życzenia) zrobiłem sam sobie prezent za pieniądze jednej z moich kochanych czytelniczek (bardzo serdecznie dziękuję) zaszalałem, a co, stać mnie. Kodak C 913 za 299pln z Euro z matrycą 9,2mpix, mimo że był w Electro ten sam z matrycą 8.0 za 249pln, (ja chcę mieć 9 a nie 8!) akumulatorki, karta pamięci.

W domu przystąpiłem do instalacji sterowników. A musicie wiedzieć, że mój system windows xp, oryginalny, o czym mnie gorąco zapewniał na stadionie XX lecia sprzedawca po Rosyjsku, miał wadę. Przy każdej instalacji urządzenia, prosił mnie o spenetrowanie go SP2. Dużo było z tym problemów, ale z imieniem Bożym na zawsze wilgotnych ustach, zwyciężałem…

Nie rozczarowałem się. Także i tym razem, nie mogło być normalnie tylko zaczęły się szlochy i żądania. „Miś ja chcę to, Miś ja chcę tamto”. Ja jej wkładam płytę z SP2 a wywala instalację oprogramowania kodaka. Podsuwam jej pod gniewnie, wąsko zaciśnięte, wiecznie niezadowolone usta co smaczniejsze kąski, a to krwiste programiki, a to pieczone pliczki w sosie bitowym, a to krajane sterowniczki, i co mam w zamian? narzekania, jęczenie, fochy.

W końcu jest, sukces. Pisze że zainstalowała sterowniki i żeby zrestartować komputer. Wzruszony wytarłem ukradkiem łzę, albowiem mężczyźni nie płaczą, łakomie spojrzałem na Nią, czule pogłaskałem, przytuliłem, pocałowałem, i zalotnym spojrzeniem obiecałem upojną noc na czacie dla dorosłych…

Restartuję. Twardo, zdecydowanie. System odpala, chrumkam zadowolony, pojawia się okienko windows z paskiem na dole, i się wyłącza komputer, po czym zaczyna bootowanie od początku. I tak w kółko. Nie działał nawet tryb awaryjny. Nic się z tym nie dało już zrobić.

Dziś u kolegi zainstalowaliśmy nowy windows. Straciłem wszystkie zdjęcia, robione od roku moim k800i.

Procesor który mam to dual core 2140 @ 1.60 GHz przetaktowany w firmie gdzie kupowałem komputer na 2.7 GHz. Facet mi mówił że w razie awarii płyty głównej (?) nie przetaktuję go z poziomu systemu ani biosu, tylko muszę przywieźć do firmy.

ID płyty głównej 03/27/2007-NF66-6A61IL02C-00

Kolega próbował na wszelkie sposoby w biosie podkręcić procesor, nie dało się. Ale kolega po prostu nie siedzi w tym temacie za mocno, a mi się nie uśmiecha jechać 20 km na Ursynów do firmy gdzie ze mnie zedrą porządnie, a w sumie to nie zedrą bo i nie ma z czego za bardzo. Dlatego proszę o pomoc was, moich wiernych czytelników, wojowników dobra. Jeśli nie wiecie, wklejcie ten artykuł znajomym co sie znają – będę wdzięczny za wszelkie wskazówki.

Pokażmy Szatanowi, że Polak potrafi nie tylko zepsuć, ale i naprawić 🙂

 

 

One thought on “Szatan vs Mistrz

  1. ’A musicie wiedziec, ze mój system windows xp, oryginalny, o czym mnie goraco zapewnial na stadionie XX lecia sprzedawca po Rosyjsku,’to bylo dobre…kuulminacyjne,pózniej slabiej ale milo sie czyta…:)

Dodaj komentarz

Top