Mroczny wieczór, smutny łoskot niespokojnego wiatru, coś załośnie piszczy w rurze. Trwoga zakrada się w moje serce, a szyba rytmicznie dudni od letniego deszczu (wcale nie pada, piszę tak by było bardziej klimatycznie). Siedzę przy biurku, a przede mną stoi szklanka z kawą (Jacobs velvet z mleczkiem) i baton bounty. Spoglądam łakomie na batona, wzdychając co chwila głęboko, jakby z rezygnacją. Co chwila udręczony wpatruję się w brązowo pomarańczowy sufit kawalerki z wyrzutem w oczach, wyglądam wtedy jak zbity psiak który oczekuje aż jego Pan go pogłaszcze i da smaczną kość.
Jak już Państwu miałem przyjemność napomknąć, w mym sercu króluje trwoga. Mam straszne wyrzuty sumienia, gdyż będąc w biedronce kupiłem batony, delicje truskawkowe i dwa pączki które niemal natychmiast spożyłem. Boże, jeśli istniejesz, za co mnie tak strasznie doswiadczasz łakomstwem i nadwagą której zbić nie mogę? No dobrze – prowadziłem się nieobyczajnie, wykorzystywałem czytelniczki, grzeszyłem. Ale teraz jestem już grzeczny. Czyżbym był współczenym Hiobem? Przerażony dodatkowymi kaloriami miło zalegającymi w brzuszku (który do najmniejszych z pewnością nie należy) postanowiłem napisać coś wartościowego dla czytelników. Pisanie i wysiłek umysłowy spala kalorie, a dobry uczynek dla czytelnika doda punkty do dobrej karmy. Upiekę dwie pieczenie na jednym ogniu.
Kalorie spalam
Załóżmy że czujesz się niedowartościowany, czujesz się zerem. Objawia się to silnym pragnieniem bycia kimś znaczącym, wyobrażasz sobie jak Cię chwalą i kochasz to uczucie. Jednocześnie odczuwasz że jesteś gorszy niż inni, mniej mądry, mniej silny, słabszy itd. a Twój bukiet zachowań nie jest powszechnie akceptowany.
Gdy jesteś sam, boli Cię coś w środku, źle się czujesz. Gdy Cię chwalą czy podziwiają, przez chwilę te chwalenie przykrywa Twój ból i niską samoocenę, a Ty czujesz ulgę. Wreszcie nie boli, odczuwasz przyjemność o różnym nasileniu. Im większe niedowartościowanie, tym chwalenie daje większą ulgę. Im mniejsze – tym mniejsza przyjemność. Człowiek który sam siebie docenia i szanuje, ma zasilanie wewnętrzne, emocjonalnie funkcjonuje jako perpetuum mobile. Uczuciowo jest samowystarczalny. Człowiek z niską samooceną potrzebuje paliwa z zewnątrz, nie jest samowystarczalny. Żeby ból nie był tak dotkliwy, by mieć okresy mniejszej czy większej ulgi, trzeba te pochwały i docenianie innych zdobyć. Jedni więc specjalizują się w zmyślaniu różnych opowieści, niektórzy fanatycznie dążą do pieniędzy, inni do władzy poprzez zapisanie się do jakiejś partii by tam wspinać się po karkach mniej bezwzglednych kolegów. Pewna grupa ludzi wybiera karierę naukową, wiedząc że powszechnie akceptowany tytuł naukowy da im ciągły nad nimi zachwyt ludzi, jeszcze inni zostają kapłanami aktualnie będącej na topie religii, przez co zyskują wręcz nadnaturalny podziw ludzi, wierzących że kapłan jest w stanie załatwić im znacznie lepsze miejsce w pośmiertnym świecie, czy też lepszą inkarnację jeśli dane wierzenia je zakładają.
Niestety. Uraz (przekonanie że jestem do dupy) nabyty gdzieś w dzieciństwie, powodujący że czujesz się nikim, jest stałym bodźcem. Jest jak chwast – nie można go przykryć szmatą udając że nie istnieje, trzeba go wyrwać z ziemi, gwałtownie. Inaczej rośnie i uniemożliwia normalne życie innym roślinkom. Wszelkie próby przykrycia go tak, by widzieć tylko piękne roślinki, nie dość że są niezwykle wyczerpujące, to sa z góry skazane na niepowodzenie. Bodziec z zewnątrz, chwalenie – trwa chwilę. Bodziec z wewnątrz, niska samoocena – trwa zawsze i ma tendencję do powiększania się. Przekładając to na nasz piękny Polski język, oznacza to ni mniej ni więcej, że choćbyś został prezydentem a nawet papieżem, te uczucie w Tobie mówiące Ci że jesteś nikim, zostanie w Tobie. Byłeś szmatą, jesteś zerem i będziesz nikim i nie zmieni tego drogi garnitur ani fotel prezesa – dopóki nie wyrwiesz chwasta jak Boguś Linda. Nie wyrywaj go jednakże niemiłą memu oku przemocą, a skorzystaj z mocy pozytywnego myślenia, którego mam zaszczyt być orędownikiem i zacnym krzewicielem.
Ludzie pragnący pochwał i dowartościowania od innych, są też niezwykle podatni na zakusy wszelkiej maści oszustów i dewiantów którzy wykorzystują tę słabość. Wystarczy Cię pochwalić, a już jesteś szczęśliwy. Potem Cię skrytykują i płaczesz. I już jesteś czyiś niewolnikiem, który umie Cię karać i nagradzać, jak psa.
Żeby przestać być szmatą, nie trzeba być prezesem wielkiej firmy. Wystarczy zmienić wzorzec, który to zmienia się przeważnie afirmacjami, albo czytaniem mojej strony, gdzie piszę Ci że wcale nie jesteś do dupy, to tylko wzorzec, nic więcej. Nie jest Twój, nie masz wobec niego żadnych zobowiązań, nic mu nie jesteś winien. To taka sraczka, pojawia się i dzięki Bogu znika. Wszelkie przeczucia, uczucia, pewność że jesteś do dupy – nie są Twoje. Załapałeś je w dzieciństwie, a Twoja podświadomość budując wizję samej siebie, wrzuciła ten wzorzec do garnka z innymi. Jedna mucha w wielkim garze zepsuje wszystko, jedna mała muszka. I tak samo jeden wzorzec niskiej samooceny z setek czy tysięcy innych, zasmrodzi wszystko. Wyrzuć go przyjacielu, razem z porannym wypróżnieniem. Tyle samo jest wart.
Ech te mężatki…
Rozmawiam z męzatką. Zgrabna, ładna, elegancka babka. Z cyckiem. Ze zgrozą wyczuwam zbliżające się niechybnie tarło. Ona: ten skurwysyn, mąż, zniszczył mi życie – oczekuje że wzmocnię ją w tym przekonaniu, usprawiedliwieniu że skoro mąż jak sobie wcześniej wyobrażała, nie stał się pod jej wpływem Kulczykiem, ani nawet Krzyśkiem Antkowiakiem, to śmiało może dawać dupy innym facetom nie zwracając uwagi na to że przysięgała wierność. Mam potwierdzić, pożałować, niekoniecznie wylewnie, wystarczy akt wspólnego żalu i już można kopulować w aurze niewinności. Tylko że to kurwa wcale nie jest niewinne. Przysięgała, to raz. Dwa – może ten człowiek jest jakimś porządnym facetem, który zakochał się w puszczalskiej łajzie? serce mi się kraje, gdy pomyślę o możliwości skrzywdzenia jakiegoś uczciwego faceta, który próbuje sobie jako ułożyć swoje życie. To tak jakby napluć człowiekowi do zupy, świństwo. Seks z mężatką jest przyjemny, ale stwarza we mnie wiele konfliktów moralnych, których nie umiem i nie jestem pewny czy chcę rozwiązać.
Dlatego też w chwili gdy mam ciśnienie na tarło, nawiązuję kontakt. Dzięki niezłemu pisaniu udaje mi się wcześniej czy później znaleźć chętną mężatkę. I gdy niemal dochodzi do sfinalizowania znajomości, wszystko spalam. Potem jestem na siebie strasznie zły, ale i w pewien perwersyjny sposób zadowolony. A więc na tekst „Mąż mi zniszczył życie” odpowiadam jak to mam w zwyczaju i wieloletnim nawyku, zaczynam analizować, pytać, w nadziei że znajdę chociaż jedną kobietę, która jest zwyczajnie szczera wobec siebie a nie racjonalizuje zwykłe świństwo i kłamstwo. Oczywiście nigdy takiej Pani nie spotkałem. Według nich kurwy to prostytutki a one są porządne, dają bo mąż im zniszczył życie i marzenia. A według mnie to one są obłudnymi kurwami, a prostytutka jasno stawia sprawę, daje dupy za pieniądze. Gdy nie masz pieniędzy, nie ma seksu, podobnie jest z małżonkami, stracisz pracę i już, nie ma seksu, jeśli jeszcze w ogóle był. Moje pytania zadawane mężatce, momentalnie sprawiają że kończy się znajomość. Miało być fajne ruchanko, a wyszło że to jakiś „filozof pierdolony” impotent i nienormalny. W dodatku pusty i niedojrzały emocjonalnie gówniarz, a nawet popapraniec. Zapomniałem o jakimś kobiecym epitecie?
Mój znajomy na to samo kiwa głową, uśmiecha się i zalicza. Po prostu ma w dupie co kobieta mówi, interesuje go tylko kolejna zaliczona. Jesli mężatka mu powie że jest kosmitką, też kiwnie głową ze zrozumieniem i powagą, po czym natychmiast zaczyna dobierać się „zniszczonej przez męża” do stanika i cipki.
Czasem, kiedy nie mam finansowych trosk, czyli niezwykle rzadko, potrafię być czarujący. Oto mój sztandarowy tekst na dziewczyny. Tygrysku, szykuj pazurki bo mam zamiar zapolować na Ciebie moim jednostrzałowym magnum kaliber „14” i zawsze trafiam w cel 🙂
Mężatki są według facetów z nich korzystających, uważane za najlepszy towar. Gdy zajdzie, dzieciaka wychowa inny facet, można robić z nimi wszystko, nie będą się przylepiać jak rzep, sama słodycz. Tylko że co by nie mówić, to jest świństwo i podłość, także ze strony faceta który wykorzystuje mężatkę. Wszystko do nas wróci, wcześniej czy później, my zerżnęliśmy komuś żonę, więc ktoś zerżnie nam naszą, albo uszkodzi coś co należy do nas. Więc jeśli chcesz trochę zaszaleć, zostają wolne panny. Małolaty wprawdzie mają piękne, pachnące i świeże ciałka, niemniej momentalnie się zakochują i są głupie jak but więc po ruchanku nawet nie można porozmawiać o czymś ciekawym, 30 tki w panice chcą robić sobie dziecko nawet z byle kim i się hajtać, tak więc trzeba uważać na przebite prezerwatywy i wyrzucać je do toalety, gdyż niektóre Panie potrafią ze śmietnika wygrzebać i spróbować „szczęścia”. Facetom z ikrą zostają więc eleganckie Panie po 40 tce, sam ogień. Tylko ile 40 tek jest na tyle zadbanych, by mieć z nimi ochotę na niezobowiązujące fiku miku?
Kwestia grzechu
Zawsze mnie to zastanawiało. Przyjemność to podrażnienie jakichś nerwów, w wyniku czego mózg wyrzuca hormony przyjemności i jest fajnie. Jeśli napchać żołądek frykasami, wskutek czego zaleje nas poczucie przyjemności, to jest ok. Ale jak wypchać na chwilę kobiece łono co daje właścicielce tegoż łona przyjemność (czy to cielesną, czy też psychiczną gdy się myśli jaki prezent zażądać od narzeczonego) to już grzech. Albo inaczej – gdy kobieta maltretuje swój kręgosłup zbierając truskawki w Niemczech, czyli wykorzystuje ciało za pieniądze to dobrze, uczciwie, po Bożemu. Ale jak daje dupy czyli też wykorzystuje swoje ciało za pieniądze, to już grzech i czuć siarkę. Zbieranie truskawek daje euro zadowolonemu Niemcowi (który oszczędza na Polaczkach) a dawanie dupy za pieniądze daje przyjemność jakiemuś facetowi. To się nazywa hipokryzja, która jest tak wszechobecna, że uznana za coś normalnego.
Nie wiem jak Państwo, ale ja z sentymentem wspominam wprawdzie dziadowsko zrobiony film, ale mimo wszystko wspaniały, czyli Młode wilki. Kiedy go oglądałem byłem szczupłym 17 latkiem i zetknięcie z tym światem którego człowiek nie widział nigdy w życiu, było czymś bardzo emocjonującym. Dobre auta, fajne chłopaki, imprezy, śliczne dziewczyny, np. taka Ania Mucha co by o niej nie powiedzieć, w filmie tym była po prostu urocza i słodziutka jak kilka rzeczy któe skrywa moja szafka w kuchni (na którą chciwie i nerwowo spoglądam od czasu do czasu). Proszę pamiętać że mówię o jej uroku którym emanowała (i emanuje dziś, chyba sobie zrobiła nowe cycki, chętnie bym je wymiętosił) a nie o jej psychice, gdyż tej nie znam i niekoniecznie chciałbym poznać. Ludzie na świeczniku muszą mieć cechy drapieżnika, albo w różnej skali psychopatię. Osoba słabsza psychicznie nie wytrzymała by takich przeciążeń jakie istnieją w tym środowisku. Taki chociazby Jacyków. Ubiera się jak klaun, wygląda co najmniej śmiesznie, ale widać że zdanie innych ma głęboko w dupie, odciął się kompletnie. Ja na jego miejscu w tydzień byłbym psychicznym wrakiem, spaliłbym się z nerwów. Z Jacykowa dziennikarz w wywiadzie drwi, ja dałbym w pysk. I po karierze, albo po zębach jeśli dziennikarz byłby silniejszy. Jeśli chodzi o presję, jestem słaby. Zdanie innych ludzi ma na mnie wpływ, potrafi mnie wyprowadzić z równowagi. Myślę że to można wyćwiczyć. Gdy zaczynałem przygodę z pisaniem, ruszało mnie co inni ludzie piszą. Z czasem jednak ten wpływ był mniejszy, aż od pewnego momentu zaczęło mnie zwyczajnie to śmieszyć. Jednak w świecie realnym nie jest już rak różowo. Myślę że słaba odporność na stres, spowodowała u mnie chorobę. Ale pokonam ją, wcześniej czy później. To tylko kwestia czasu. Czytałem ostatnio że Ania Mucha dostała mercedesa. A ja Pani Aniu dostałem seicento od czytelników. Mój samochód mniej pali od Pani auta, czyli jakby nie patrzeć, lepszy. No i piersi mamy prawie podobne wielkością.
Niemniej film ten był jakby powiewem zachodu, bryzą lepszego życia, uwielbiałem ten film który tak rążąco kontrastował z szarą rzeczywistością. Niedługo po tym filmie (i liceum ekonomicznym) zacząłem pracować w banku jako księgowy za 500zł brutto. Starczało na papierosy, ale co najważniejsze, mogłem kupić sobie wreszcie coca colę. Taplałem się w poczuciu bogactwa (ułudnym, pensja była nawet na tamte czasy żenująco niska, zaczynało się finansowe dorzynanie Polaczków) wreszcie nie musiałem sępić fajek i oczekiwać jakiejś imprezy rodzinnej, żeby opić się coli. To było życie. Rodzice wyjechali na działkę, a ja oglądałem filmy dla dorosłych, piłem colę, paliłem papierosy i objadałem się ciastkami. Wolność skończyła się jednak szybko – pół nocy wymiotowałem jak kot moją colą i ciastkami. Ludzie całe życie marzą o bogactwie, a potem nim wymiotują. Po co wam te miliony! oddajcie je mi! To jak z samobójcami miłosnymi. Kobieta której pragnął nie chciała mu dać wyłączności na swoje łono, więc skoczył z mostu. Gdyby pożył z nią 20 lat, też by skakał z mostu. Takiemu nigdy nie dogodzisz. Jeśli kiedyś bym popełnił samobójstwo, zrobiłbym to w szpitalu, póki jeszcze ciało będzie ciepłe niech wezmą co się da, nerki, rączki, serducho i inne flaki. Samobójcy to pieprzeni egoiści, mogli by dać życie komuś kto chce żyć, a nie może.
Drodzy Państwo. Dziś wchodząc na wagę, ze zgrozą zobaczyłem… ważę niemal 100kg. Zaraz jadę do lidla po pepsi i słodycze, dobiję do setki i wtedy ze spokojnym sumieniem, zabieram się za odchudzanie. To będzie zresztą ładnie wyglądać marketingowo, od grubasa do szczupłego. W ogóle mam straszne kompleksy i lęki związane z nadwagą. Na plażę czy basen nie pójdę, nie mogę po prostu uwierzyć że tak się doprowadziłem do takiego stanu, brzuch mimo wciągania, jest wielki. Czemu tłuszcz idzie mi w brzuch a nie np. w penisa? to jest niesprawiedliwe. Niestety, nie ma gdzie złożyć reklamacji. Jadę dziś na rowerze, skręcam w spokojną uliczkę, pełną domków jednorodzinnych. W połowie drogi widzę kilka podpitych nastolatek, aż mnie skręciło w środku. Zawrócić nie mogę, wyjdzie że uciekam, moje ego tego nie zniesie, jadę więc do przodu i układam w myślach teksty na hamskie odzywki. Jeśli powiedzą „ale ma brzuch” uśmiechnę się drwiąco i powiem „ale ma ryj”. Jak powiedzą „ale grubas” odpowiem „cycków nie masz”. A jak powiedzą coś innego? odpowiem uniwersalnie „spierdalaj” żeby nie wyszło że jestem nieśmiały i języka w gębie zapomniałem. Na szczęście nic nie powiedziały.
Z przyjemnością pragnę też Państwa poinformować, iż artykuł o Wiki i jej bracie (Wiki część 3 „Świnia przebrana za człowieka” ) powszechnie szanowanym lekarzu z Bawarii, Adamie, przyniósł skutki. Przyjechał do Polski, był dwa razy u mamy i pokazał gest. Pani która razem z Wiki cały miesiąc opiekowała się starszą Panią, dał napiwek – 10 euro! niech sobie Polaczki kupią kaszankę i zjedzą za jego Niemieckie pieniądze. Spełnić swojej obietnicy, czyli tak jak obiecał, dokładac się do leków i opieki nad matką 100 euro miesięcznie, nie zamierza. W końcu dał jak przystało na bogatego Niemca 10 euro, odwiedził mamę w szpitalu, sumienie ma już czyste jak kryształ górski, który zasnuwa jedynie żal i dotkliwy ból, że musiał wydać pieniądze na gaz do swojego audi żeby przyjechać do tych upierdliwych Polaczków, co to chcą od niego tylko euro wyciągać.
Obrazki (świetna zabawa w memy) wykorzystałem dzięki uprzejmości Panów ze stronki zryte.pl, dziekuję.
Dziękuję za miłe słowa. Samoocena to w zasadzie jest prosta sprawa, ale i jednocześnie nie jest prosta. Podnosi się ją w sprawdzone i znane sposoby, sprawiając że życie staje się znacznie przyjemniejsze, natomiast żeby tego dokonać trzeba koncentracji, wytrwałości i determinacji. A tego większości ludzi, w tym i mi brak. Pierwsze trzy tygodnie idą, dlatego że widzi się mocne efekty o ile dobrze się wykonuje afirmacje. Potem pisanie nie daje efektów, tylko utrwala nowy wzorzec, więc wszyscy przestają pisać i wraca stare, powolutku ale nieustępliwie. I wtedy ludzie do mnie piszą że to jest do dupy i nie działa. Człowiek jest tym zniechęcony i ja to rozumiem.
Niektórzy mają np nerwicę w czasie pisania, pisanie nie idzie, ja tak mam. Jest jeszcze wiele problemów których nie umiem ugryźć, mam też silne wrażenie że badam ścieżkę którą już przede mną ktoś dokłądnie poznał i zrozumiał. Ale to się wszystko wiąże z nadwagą, ja siedzę cały czas w domu. Nie mogę wyjść bo wiadomo co się dzieje, zresztą nie ma pracy więc i pieniędzy żeby gdzieś zaszaleć, pójść na szkolenia, wymieniać doświadczenia. Kiedyś jeszcze kiedy miałęm znacznie mniej wiedzy niż teraz, spotykałem się, robiliśmy różne sesje, sztuczne presje na siebie, wspólne modlitwy. Teraz to nawet mam problem z zaproszeniem kogoś do siebie. Zamknięte koło. Mimo wszystko nie narzekam, trzeba pracować z tym co jest nam dane.
Teraz robię BSM, ciężko jest bo mi ręce mdleją, ale jeśli wyleczę kolano, to być może zapisze się do klubu na boks. Wtedy szybko zleci waga, bo przez godzinę jest taki wycisk na maksa, że 5 razy w tygodniu i po dwóch, trzech miesiącach zrzucę 15kg. Teraz nawet jak jadę na rowerze strzela mi w kolanach, wstaję z fotela – wystrzał 🙂
Bardzo dobry tekst dzisiaj! Pozdrawiam
Moja przyjaciólka powiedziała, że gdybym nie był żonaty, nie miałbym u niej żadnych szans. Teraz, skoro się rozwiodłem, czarno widzę nasz związek.
No co Ty Marek? Co Ci jest? Nie wiesz, że „nikt nie rodzi się żołnierzem”? Czasami to powolny proces 🙂 Dalej czytam książkę 🙂 Pa.
Masz na myśli nadwagę? nie chcę zapeszać ale jakby pomagało, lewe kolano, te chore, nie zawsze już strzela jak się podnoszę. Czyli tak jakby działała BSM. Nie chcę się za bardzo podniecać gdyż na początku EFT też jakby działało. No nic, konsekwentnie trzymam łapę na główce :))
Dziekuję. Tzn kręciło ją że zadawała się z żonatym?
Myślę, że chodzi o bezpieczeństwo singielki: nie zrobi dziecka, nie będzie chciał się żenić, nie chce codziennie itp. itd
Właściwie wszystko, co napisałeś w komentarzu, miałam na myśli 🙂 Intuicja z drżeniem mi podpowiada stan depresyjny, ale nie wiem, jaka metoda na to działa, wzmocnij się jakoś 🙂
Niezła panna, szkoda słów. Chcesz być z osobą którą kręci rozwalanie cudzych związków? wiesz jakie stoją za tym kompleksy i lęki?
Jak rozumiem to była Twoja kochanka?
Och nie! Związek, już był rozwalony! Ale coś Ją jeszcze kręciło! Zawsze musi być coś! Kochanka? Chyba partnerka, dziewczyna, przyjaciólka, kochanka itp. Jeszcze kręcimy! Jestem szczęśliwy jak nigdy, tylko zabroniła mi mówić, że ją kocham! Że niby komuniści wymyślili miłośc, aby pierdolić za darmo.
Wiesz … muszę napisać Ci o pewnym suplemencie witaminowo mineralnym … Wellman … firmy Vitabiotics.
Mieszkam w UK od kilku lat i od jakichś dwóch zażywam te tabletki … są stworzone tylko i wyłącznie dla facetów… jedna dziennie. Zawierają najbardziej potrzebne mikro i makroelementy jakich brakuje w codziennej diecie … dla mnie jest to odkrycie życia. Naprawdę polecam Tobie ten preparat… w jednym opakowaniu jest 30 tabletek co starcza na miesiąc.
I wiem że na pewno odczułbyś znaczną poprawę całego zdrowia fizycznego jak i mentalnego … tak to działa … doktor który to wymyślił spędził wiele lat na badaniach dlaczego ludzie chorują tak często … odpowiedzią jest brak mikroelementów które budują wszystkie tkanki organizmu … i czuję że na Twoje stawy to było by naprawdę pomocne Marku.
Wszystkiego dobrego Tobie … nie martw się odpłacę Ci się niebawem 😉 i proszę zerknij na stronę Vitabiotics i poczytaj opinie na temat Wellman’a !
Pozdrawiam Ciebie Mistrzu !
Przepraszam, to w czym problem?
kawalerowie, nieżonaci są postrzegani jako niesprawdzeni, a w rezultacie niepewni goście..
Z drugiej strony się nie dziwię – jak nie mam parcia na potomstwo, to wiele, wiele pań nie ma nadzieji na zrealizowanie fantazji o żywej laleczce – dzieciątku słodkim.
oh, te wzorce prokreacyjne.
ale tekst prawdziwy.
Dzięki ale nie do końca wierzę w suplementację, chociażby dlatego że organizm po prostu tego nie wchłania tak, jak z naturalnych źródeł. Myślę że efekt poprawy to autosugestia, chyba że Twoja dieta nie uwzględnia wszystkich minerałów. Moja na pewno nie 🙂 więc przemyślę to, ale nie chcę być uzależniony od proszków żadnych. Czyli raczej nie ale chyba tak 🙂 POzdro.
No tak, czyli ona boi się zobowiązań, czyli z tego raczej prosty wniosek że jeśli będziesz ją olewał elegancko, czasem zerżniesz, będzie między wami ok i nawet zacznie się do Ciebie kleić. Ale nie daj Boże jak uczynisz ją centrum swojego życia, odejdzie. Możesz zrobić tak, że mów per kochanie ale z takim uśmieszkiem fałszywym żeby nie reagowała na to ostro tylko wiedziała że to żart, ale jednocześnie gdzieś w niej zapadnie to. Nic z tego dobrego raczej nie będzie 🙂 nic nie ma za darmo, seks kosztuje, każdy, niestety 🙂
Tak, to prawda. Czasem jestem ciekawy czy ja kiedykolwiek będę miał jeszcze jakieś związki poważne, bo ożenić to raczej nie, chociaż cholera wie, może mi odbije?
Wiesz ja się cały czas monitoruję, dlatego widzę mocne i silne lęki, natomiast nie mam wcale żadnego doła, żadnych depresji. Z natury jestem wesoły i żywy, lubię dowcipkować i jestem bardzo aktywny, o ile nie widzę zagrożeń w różnej postaci. Czasami mam ochotę poskakać sobie z radości, więc jest ok. Każde złe myśli natychmiast obserwuję, bardzo szybko wtedy znikają.
Natomiast czasami jak budzę się w nocy, napada mnie taki dziwny lęk że czeka mnie śmierć, jednak wtedy każda myśl budzi lęk. W normalnym stanie gdy jestem takie myśli co najwyżej mnie zasmucą na chwilę, z wyjątkiem śmierci, tej zupełnie się nie boję. Ja się boję życia, śmierć to nic strasznego, wymiana ubrania na znacznie wygodniejsze 🙂
Ja też boję się życia, nawet bardzo 🙂
Jeśli przy tych napadach lęku masz kłopot z oddychaniem, to trzeba oddychać w papierową torebkę, żeby nie mieć hiperwentylacji. Lęk wtedy też szybciej mija.
Nocą wszystkie koty są czarne, jak mówi moja mama,
więc częściej ma się lęki 🙂
http://www.youtube.com/watch?v=Qiil4sLeZQc
[quote=niedojrzała][url]http://www.youtube.com/watch?v=Qiil4sLeZQc[/url][/quote]
Tak zamiana ról czasami, by się samcom przydała.
Nie mam problemów z oddychaniem, natomiast mały lęk sprawia że wszystko mi skacze w brzuchu. To jest tak – wychodzę z domu, odczuwam lęk że zaraz zacznie się standardowa zabawa z brzuchem, a on natychmiast się pojawia bardzo silny, brzuch reaguje skurczami i się zaczyna. Mocne uwarunkowanie, akcja reakcja, jedna rzecz pobudza drugą i pojawia się efekt domina. Dlatego właśnie nie mogę poruszać się komunikacją miejską. Chyba z półtora roku temu pracowałem w pewnej firmie i jeździłem ok 50 minut autobusem, jakoś sobie dawałem radę chociaż wstawałem o 2, 3 rano żeby o 6 wyjść na przystanek, ale jak raz w autobusie dostałem bólu brzucha, autobus stoi w korku, myślałem wtedy że to koniec już ze mną. Brzuch mnie boli strasznie, cisza w autobusie, wszystko stoi, zacząłem się pocić, zacisnąłem pieści i nie dałęm na zewnątrz znaku że coś jest nie halo. Wtedy złożyłem wymówienie, już wiedziałem że przegrałem walkę z chorobą, chociaż kilka lat udawało mi sie walczyć. Ten autobus mnie załamał po prostu, uświadomił mi że to jest silniejsze ode mnie i nie panuję nad własnym organizmem. Czułem się strasznie, byłęm załamany, wypełniała mnie rozpacz, chciało mi się płakać. Tak właśnie smakuje świadomość że jesteś skazany na życie w zamknięciu, w więzieniu, że nie masz szans na normalne życie.
Jedynie w aucie jeśli jedzie nie mam takich akcji, przeważnie nie mam. Leków na to nie ma, zasiłków nie dają – liberalizm, pracy blisko domu nie ma, wszystkie oferty za 1200zł są daleko ode mnie, autem podróż do pracy odpada bo rano wszystko stoi w Wawie zresztą nie jakbym miał jeździć autem nie starczyloby na jedzenie.
Szansa się przytrafiła na odmiane życia, gdy Azazel zaproponował mi pracę. Jak się skończyło to wiecie, wykorzystał te wszystkie moje słabości, a wiedział o nich dokładnie bo pisałem mu jako koledze to na meilu, ze szczegółami. Nie mógł się do mnie dostać inaczej niż przez pracę, więc zrobili sobie zabawę, nie wiadomo kto, ale jeśli miałbym stawiać, to jest to kobieta, Kawa vel Azazel. Raz że dałęm jej kosza, dwa że nie jestem fanem Platformy – to wystarczy by nienawidzieć drugiego człowieka i chcieć mu zaszkodzić.
Dlatego właśnie jestem za zasiłkami. i pomocą socjalną. Ludzie w biedzie i upokorzeniu po prostu robią przewroty, które kosztują znacznie więcej niż te ochłapy. Wszędzie na zachodzie to rozumieją, z wyjątkiem rodzimych liberałów na utrzymaniu rodziców, bo inny w sumie nie znam. Tzn. znam, ale oni z tego się śmieją i popierają bo mają z tego pieniądze.
Hahahaha wcześniej go oglądałem ale teraz ze trzy razy se obejrzałęm, rewelacja 🙂
A to nie jest klasyczna nerwica lękowa? Mam ciocię, wspaniała kobieta, wzór kobiety do naśladowania, dzięki niej poznałam wiele książek, cięty, inteligentny język :wink:, ale zamknęła się na długo w domu z powodu lęków. Dopiero, kiedy trafiła na psychologa,który zastosował jakąś metodę behawioralną, wyszła z tego. Bo Ty jakiś taki zapętlony jesteś. Boisz się,że brzuch Ci siądzie, nakręcasz się i rzeczywiście brzuch Ci siada, więc się utwierdzasz w przekonaniu,że słusznie się bałeś i kółko się zamyka. Tak mi się wydaje, nie wczytałam się dokładnie, na co chorujesz 🙂
To się dzieje na naszych oczach, babom uderza palma do łebków, buzują w nich męskie hormony, rosną wąsy a cipki coraz bardziej przypominają męskie moszny, tyle że pozbawione jaj ❗ 😯 :confused:
Być może. Pani psychiatra u której byłem i mój znajomy psychiatra twierdzą że to fobia przed ludźmi,ale na to zapisuła effectin i wizytówkę do grupy terapeutycznej, ale skad brać na to kasę jak nie mam pracy?
Z półtora czy dwa lata temu, byłem w takim stanie że nie mogłem wyjść w ogóle z domu, brzuch się zbuntował totalnie. Do psychologa zapis a później psychiatry z dwa miesiące, a więc moja przyjaciółka lekarka z Warszawy, od razu tego samego dnia dała mi kilka paczek effectinu do łapki. Dupę mi uratowała i to dosłownie. W ogóle to strasznie ludzie mi pomagali, to niesamowite że jak już było fatalnie to zawsze ktoś wyrównywał sytuację swoimi znajomościami. Trochę się podleczyłem i odstawiłem leki, było znacznie lepiej, ale nadal mimo wszystko do dupy.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że gdyby przyszła do mnie osoba z tym co mam ja, czyli taki Mareczek, myślę że wyleczyłbym ją na pewno w sferze psychicznej. Wiem jak to działa, o co chodzi, jakie są przyczyny – ale to za mało. Musi być praca z kimś kto czuje temat, ja sam na sobie nie zrobię tego co zrobię z innym człowiekiem. Podobny do mojego wzorzec reakcji (wyjście z domu, strach i ból brzucha) w kilku sesjach wyśmiałem znajomej. A swojego nie umiem.
O Robert cieszę się że Cię widzę, mam na cito pytanie, mam kartę orange i na niej 20 pln, za chwilę minie miesiąc w którym muszę ją wykorzystać więc kupilbym dostęp do jakichś usług gdzie mogę sobie coś ściągać, gdzie najlepiej zainwestować sms płatnym 20pln? szkoda mi to stracić dla tych cwaniaczków.
[url]http://wiadomosci.onet.pl/swiat/ukamienowano-19-latke-zgodnie-z-prawem,1,4401529,wiadomosc.html[/url
Pisałem już o tym.
W necie jest mnóstwo oszustów, np. piszą promocja – 1 zł a sms kosztował 26 zł, obejrzałem z megavideo bez limitów 2 filmy a potem serwis przestał działać, a ten „1 zł” miał dać dostęp nielimitowany na rok.
[b]Internet roi się od przekręciarzy[/b].
Korzystałem z omijacz.pl i w pewnym momencie zamienili się w bezczelnych złodziei.
Więc polecam (choć niczego nie gwarantuję, bo z uwagi na to co w/wym) serwis
[url]http://www.nopremium.pl/[/url]
Szkoda że piszesz dziś, pisałem o tym serwisie niedawno i wtedy trzeba było skorzystać – do końca niedzieli tydzień temu, bo wtedy potrajali doładowanie gratis i za sms za 30 zł miałeś 144 GB do ściągnięcia z kilkunastu mirrorów (linki do nich są w nieprzeliczonej ilości warezów) a przy ściąganiu od 2.00 do 10.00 rano są tzw. happy hour i płacisz tylko 50%, więc z 144 GB robi się wtedy 288GB.
Od stycznia mają szyfrowane łącze, ale dziś zajrzałem i pojawił się symbol skreślonego https.
Pierwszy raz to u nich widzę. Ostatnio dołączyli serwis mniej populary serwis Oron i były problemy ze ściąganiem, może to dlatego.
Mają dwa typy kont – transferowe – zakupiony transfer nie wygasa nigdy i premium – np na 2 tyg, miesiąc, kupujesz transfer i w tym czasie musisz go wykorzystać ściągając na dobę do 5 GB/10GB nocą. Jeśli limitu dobowego nie wykorzystasz to z tego co się orientuję ten dobowy limit tracisz.
A może się kumuluje – nie wiem – trzeba by poszukać w regulaminie, jak korzystam z konta transferowego, często potrajają transfery i wtedy oferty są równe cenowo a nic się nie traci przy niekorzystaniu z dobowego transferu.
Na dziś, jeśli dysponujesz już szybszym łączem i chcesz ściągać regularnie, a musisz dziś wysłać tego sms to chyba najlepsza opcja to założenie konta premium na nopremium.pl.
Patrzę teraz na nich i widzę że mają jakąś awarię, kiepski dzień wybrałeś.
Nie mogę teraz wejść w opcje oferty premium ale z tego co pamiętam to za ok 23 zł masz konto na 2 tygodnie z limitem dobowym 5/10GB.
Wiec teoretycznie w ciągu 2 tygodni możesz ściągnąć 70/140 GB.
Najkorzystniej jednak u nich kupić duży pakiet transferowy płatny przelewem elektronicznym w czasie promocyjnego potrajania transferów.
Wtedy za ok 60zł masz do wykorzystania ok 1500GB bezterminowo ❗
To jest 1,5 TB za ok 60 zł ❗
Przy happy hour robi się z tego ok. 3TB ❗ ❗
To ok. 600 filmów 720p ❗
Wejdź na [url]http://www.nopremium.pl/[/url] i poczytaj sobie.
Na razie mają awarię szyfrowania, to chyba pierwsza awaria u nich jak pamiętam.
Czasami, zwłaszcza w pełnych godzinach, trzeba odświeżać połączenie z nimi, ale ogólnie jak dotąd działali REWELACYJNIE ❗
Inne polskojęzyczne serwisy przy nich to złodzieje.
Gdzie indziej 1 GB kosztuje ok 1zł, u nich może kosztować w najkorzystniejszej opcji promocyjnej 2gr ❗ ❗
To jest 50 razy taniej.
Marek jest jeszcze koleżeńska opcja gratisowa którą już tu raz proponowałem ale nikt nie wyraził ochoty na link bezpośredni do nopremium.pl
Sprawa polega na tym, że pobrany w ramach transferu plik z tego co kojarzę prawdopodobnie [b]MOŻNA ŚCIĄGAĆ WIELOKROTNIE Z RÓŻNYCH ADRESÓW IP[/b] ❗ ❗
Nieraz sam kilka razy ściągałem ten sam plik (czasami pliki ciągają się z błędami, lub tylko częściowo) i w trakcie aktywności linku – 24 h – koszt kolejnych ściągnięć jest zerowy ❗
Ostatnio proponowałem tu zamieszczenie aktywnego linku bezpośredniego do nopremium.pl do filmu Robin Hood 720p ale nie było chętnych.
Jak masz na coś ochotę to pisz jak znajdę to wkleję link i zobaczymy czy z innych IP też można ściągać.
To sumie działać powinno na zasadzie linku do megaupload, tyle że tu link jest aktywny przez 24 godziny.
[quote=34]rosną wąsy a cipki coraz bardziej przypominają męskie moszny, tyle że pozbawione jaj[/quote]
Temat: [b]O byciu szmatą[/b]
[quote]19-latka została ukamienowana zgodnie z prawem szariatu za udział w konkursie piękności na Ukrainie – Zwłoki Katji Koren znaleziono niedaleko jej domu we wsi na Krymie. Jak mówią jej przyjaciele lubiła nosić modne ubrania. Zajęła siódme miejsce w konkursie piękności. Jej zmaltretowane ciało zostało pochowane w lesie. Znaleziono je tydzień po tym jak zniknęła. Jeden z podejrzanych o zamordowanie dziewczyny, 16-latek, zeznał na policji, że złamała prawo szariatu, więc musiała zginąć.[/quote] Szczujcie, a może się doczekacie. Szkoda, zapomniała, gdzie jej miejsce: do garów… Czy jest nazwa prawa wyznawanego w Polsce ❓
Kto tu szczuje 😯 :confused: ❓ ❗
Ja tylko piszę o patologicznym świecie który z POTENCJALNYCH pełnych słodyczy Aniołów robi to coś, rozgdakane, chciwe, przepełnione pretensjami, ciągłymi fochami, udające dziewczynę czy kobietę.
Facet miał jaja, 😯
Z pełnego słodyczy Aniołka, nastolatek zrobił się wspaniałym facetem z jajami. Wszyscy faceci tak mają, tylko nie każdy swoje prawa może zastosować, ale wrócą dawne dobre czasy. W tym nadzieja, no nie ❓
Szukam patologii w skeczu, nie wiecie, gdzie poszła ❓
„Taki chociazby Jacyków. Ubiera się jak klaun, wygląda co najmniej śmiesznie” , popracuj jeszcze nad charakterem, wiesz przeciez, ze mialo byc „dla mnie zabawnie” a nie „smiesznie”; nie ocenia sie ludzi po wygladzie bo to sprawa gustu, jednorodnosc gwalci wolnosc wyboru i otumania umysły.
„Ja na jego miejscu w tydzień byłbym psychicznym wrakiem” bo by cie system zaszczuł, a sam wypowiedziami „co najmniej smiesznie” stajesz sie systemem i zasilasz go. gosc nikomu krzywdy nie robi swoja ekstrawagancja.
nie, nie jestem fanem Jacykowa, i jak sobie przypomne go w clipie „wez nie pierdol” zespolu video to mi sie kojarzy z ultra komercja
Czy mi się tylko wydaje a może jednak zgryźliwe i złośliwe emocje Tobą targają palmo 8) ❓ ❗
Proszę żeby wklejać linka, by był aktywny, tak nie chce mi sie go kopiować i wklejać w przeglądarkę. Proszę nacisnąć przycisk zielony przedstawiający kulę ziemską a pod nią leżącą ósemkę, i między dwa {url] wstawić linka.
Dzieki skorzystam, ale jak zrobię przelew to będą widzieli co ściągam i kto to robi. Musze natomiast się pozbyć kasy z karty, szkoda żeby przepadła.
Byłoby zajebiście, ale mam fatalne łącze niestety więc odpadam z takich dużych plików. No ale może ktoś chce ściągać to niech pisze.
Racja, zabawnie jest o wiele bardziej na miejscu niż śmiesznie. Dziękuję za rady. A co do Jacykowa, to jak najbardziej ocenia się człowieka po wyglądzie. Jesli ktoś wychodzi w cuchnącym poplamionym podkoszulku, to jest to brudas. Jeśli czysto i pachnąco, to ktoś zadbany. Jesli ktoś chodzi o lasce, kapeluszu i cudacznych ciuchach, to przeciez nie dam mu w pysk, niemniej jest dla mnie dziwadłem i jest to dla mnie ZABAWNE. Tak po prostu.
Ktoś kto prawdziwie akceptuje siebie, nie musi się stroić jak małpa na bankiecie. A jeśli ktoś usilnie chce zwrócić czyjąś uwagę na siebie, to o czymś to świadczy.
Więc załóż konto transferowe, tam są różne oferty w sms-ach, coś sobie dobierz co starczy z tej kasy.
[b]Lepszy rydz niż nic.[/b]
I będziesz mógł korzystać z tych gigabajtów wtedy kiedy będziesz chciał.
Nawet na słabym łączu jakiś tam plik, nawet kilka GB, ściągniesz sobie bo jak zainicjujesz pobieranie to mimo upływu doby, to jest gdy link przestaje być aktywny, pobieranie trwa do końca.
Myślę że Robert swymi ognistymi komciami, próbuje dać wyraz pewnym swym uczuciom, jestem przekonany że nie ukamieniowałby kobiety. Ten kto ją zabił to młody, na pewno zakompleksiony facet, chciał się przypodobać starszym od siebie, pokazać że jest już dorosły, nie piszą nic o gwałcie, może chciał upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Zwykły kryminalista, powinien dostać czapę.
Tak zrobię, dzięki. Wczoraj instalowałem IVONA, i komp całą noc niemal chodził, a z 10 godzin ściągania było z ich serwera. Wpieprzyłęm się ładnie, ale szkoda było mi przerywać ściąganie.
Pisałeś że masz kablówkę Vectry, może masz tylko sygnał analogowy ale nie wierzę żeby w Wawce Vectra nie miała oferty cyfrowej.
I będziesz miał szybkie łącze.
Ja właśnie mam net z Vectra, tylko net, bez tv i telefonu. Pewnie teraz mają atrakcyjniejsze oferty ja płacę ok 60zł/mc za łącze 8 do 16 Mb/s (1 do 2 MB/s)
Te większe prędkości mają od 0.00 do 12.00.
Czyli wstajesz raniutko i masz happy hour z nopremium.pl i 16 Mb/s, ściąga się wtedy błyskawicznie.
Przeciętny plik .avi ok. 7 min, HD (.wmv, .mp4, .mkv, .mpeg4) 720p ok. godziny, 1080p ok. 2 godz.
Zaraz nie rozumiem,Adam dał 10 euro?pomyliłeś się czy dał 10 słownie dziesięć euro ❓
Jakie tam one ogniste, daleko im do tego 8)
Ja tylko usilnie walczę z chorobą którą widzę, niestety chora ludzkość [b]ZAPIEKLE[/b] pielęgnuje w sobie tą chorobę, mając ją za jedynie słuszną, racjonalną, mocno stąpającą po ziemi.
Ten kaprawy egoizm, wyrachowanie, ma niestety z indywidualnego punktu widzenia racjonalne podstawy, jednak ta racjonalność ma krańcowo patologiczny fundament.
Z punktu widzenia zbiorowości, układu który tworzy ludzkość, nie ma w tym najmniejszej racjonalności, jest natomiast totalna, demoniczna, destrukcja.
wiem jak wklejać
tym razem jednak nie zadziałało
„Wszystko to, czego nie zintegrujemy w swojej psychice, zapuka do nas jako los.”
– C. G. Jung
zajebiste te obrazki ryję ze śmiechu jak to widzę 😆 😀
W artykule opisałeś dokładnie moją przypadłość…
W wieku 31 lat, własnymi siłami i pracą, osiągnąłem dużo więcej, niż niektórzy przez całe życie. 2 renomowane kierunki studiów, piękne mieszkanie, własne nieruchomości, inwestycje w lokatach, funduszach i na giełdzie, bardzo wysoka pozycja w firmie, w której pracuję. A zaczynałem 11 lat temu, od zera.
Jednak tym, co napędzało mnie do tego, to jakiś wewnętrzny strach, poczucie niższości, kompleksy. Mam to do tej pory, i nie umiem się z tego wyleczyć. Czasem czuję się jak bezwartościowy człowiek 🙁
To prawda co napisałeś – to co osiągnąłeś w życiu, w jakiejkolwiek dziedzinie, nie ma znaczeania, jeśli wewnątrz czujesz, że jesteś gorszy od innych 🙁
Jesteś nieuczciwy żale i płacz że nie ma pieniędzy na leczenie człowieku co ty pie… przecież miałeś od jakiegoś osła DZIESIĘĆ TYSIĘCY!!można było się leczyć terapie robić hipnozy i inne cuda wianki!chciało się sławy to się nie ma teraz nic tylko żale i dajcie pieniądze bo brzuszek boli.pracuj w domu jak inni ludzie a nie żebraj.Kiedyś ci powiedziałam że źle wyjdziesz na pisaniu nie wierzyłeś śmiałeś się,to teraz masz.
Może to, że tak się czujesz Cię nakręca? Zapakuj plecak i jedź na parę dni w Bieszczady do jakiejś głuszy, pobądź ze sobą. Możesz też spróbować popracować jako wolontariusz w hospicjum ,tam zrozumiesz wszystko i pomoże Ci to inaczej spojrzeć na siebie. Musisz tylko potem uważać, żeby nie żyć za szybko 🙂
„Miracles Made Possible” W. Tuckera – książki nie ma po polsku niestety.
Facet opisuje swoje życie.
Jako dziecko – rozczarowanie Bogiem, gdy widzi wypadek jak pijany kierowca zabija małe dziecko na drodze, a Bóg nie ingeruje i pozwala na to morderstwo. W efekcie zdeklarowany ateizm, Boga nie ma.
Potem trzydzieści z okładem lat pełnych tzw. sukcesów tego świata.
A potem wszystko się wali, łącznie z tym że jego ukochana żona umiera.
To moment przełomowy, w którym autor odkrywa na nowo Boga.
I uczy się jak się skutecznie modlić.
I o tym pisze.
Przedstawia wspaniałą rzecz – że często [b]osoby uważające się za ateistów mają lepszy kontakt z Bogiem niż zdeklarowani wierzący.[/b] Dlaczego? Bo się nie przejmują religią, wizjami Boga, teologiami, przykazaniami i regułami, ale po prostu wewnętrznie bez zakłóceń kontaktują się ze Źródłem. Jeżeli wziąć pod uwagę, że wszyscy pochodzimy z jednego [size=medium]Źródła[/size] i nigdy nie tracimy z nim kontaktu (nawet jak sobie wmówimy, że tego kontaktu nie ma), to widać, jak wielkim błogosławieństwem może być ateizm. Taki ateista może czynić prawdziwe cuda w życiu swoim i otaczających go ludzi i nawet nie zwracać na nie uwagi, uznając to za normalną sprawę. I słusznie, bo tzw. cuda, szczęśliwe zbiegi okoliczności, łut szczęścia, uśmiech losu, to wszystko jest nam przynależne, nie jest dziełem przypadku ale wynika z naszej postawy. A na dodatek [b]Źródło kocha nas bezwarunkowo[/b] i zupełnie pomija to, czy w nie wierzymy czy nie.
W książce autor przytacza historię swego życia, konkretne spełnione modliwy, dzieli się doświadczeniem. Praktyczna i inspirująca książka. Dla kogoś, kto wszedł w dobrą komitywę z Górą i – tak jak autor – osiąga spełnienie swoich modlitw od ręki, to wspaniały przypominacz-utwierdzacz.
Pisze m.in. „Let go and let God.”
Czyli mniej więcej „odpuść, puść, i niech Bóg się tym zajmie”.
A jedną z przyczyn nieskuteczności naszych modlitw upatruje w braku zaufania. Czyli modlimy się o coś ale de facto nie oddajemy sprawy do Źródła. Ciągle wątpimy, chcemy sprawować kontrolę, sprawdzać i kontrolować. Brak nam zaufania. Tworzymy ziarenko tego o co prosimy, wkładamy je do ziemi, ale nie zasypujemy, bo chcemy widzieć, jak rośnie, chcemy widzieć, że rośnie. A ono nie rośnie bo potrzebuje być zasypane ziemią, i podlewane tylko.
W.Tucker pisze też o jednej zasadzie. On o jakąś sprawę [size=medium]modli się tylko raz[/size]. To wystarczy bo każda modlitwa otrzymuje odpowiedź. Modlenie się drugi raz o to samo jest dowodem niewiary, dowodem braku zaufania że pierwsza modlitwa była skuteczna. [b]Zamiast modlić się drugi raz o to samo lepiej popracować nad zaufaniem do Góry,[/b] by uwierzyć, że pierwsza modlitwa została wysłuchana i wystarczy modlitw.
Pisze o znanej zasadzie – najlepiej jest jak się poświęcamy swojej pasji, robimy coś co nas wciąga po uszy i nie zostawia czasu na zastanawianie się i wątpienie. Wtedy nasze marzenia spełniają się szybko, jedno po drugim. Bo pojawia się marzenie ale nie roztrząsamy go bo tak zajęci jesteśmy swoją pasją, że szybo do niej wracamy i zatapiamy się znów.
Autor przytacza różne historie, w tym o terminalnym raku (lekarze dawali miesiąc), który został uzdrowiony na skutek rozmów z chorą. Autor po prostu pokazał jej, że w głębi ducha nie wierzy w spełnienie modlitwy i pracował nad tą wiarą. Bardzo prosto, ale skutecznie. Kobieta uwierzyła, że Bóg wysłuchał jej modlitwy o zdrowie. Rak odszedł. Typowy scenariusz.”
Na razie się tylko instalują jeszcze przez parę miechów ich nie będzie, tylko astera mam i swoją firemkę, zostanę u nich chociaż dziady.
Tak, dał 10 euro za opiekę przez miesiąc dla starszej Pani, czyli mycie, mycie zębów i cały pakiet nieprzyjemnych rzeczy. 100 euro nie da, bo i po co skoro działki nie dostanie i domu też nie? teraz to już dzieki temu nikt nie ma wątpliwości że facet jest łajdakiem delikatnie mówiąc, a moim zdaniem idiotą – dałby te 100 euro żeby zamazać złe wrażenie, ale szkoda mu. Opinii którą sobie tym zniszczył (chociaż jeszcze w tej chwili nie zna skali zniszczeń) nie odkupi za żadne pieniądze. Starsza Pani w bardzo złym stanie została na barkach i finansach Wiki. Bracia się wypięli dupą do matki.
Hahaha i myślisz że ktoś zrozumie co napisałeś? 🙂
Zdarza się, siła wyższa, amen.
Bąrdzo mądry cytat, ale powinno brzmieć ze wszystko czego nie wyciągniemy na wierzch. I taki cytat też chyba był.
Ja się pokładałęm jak to pierwszy raz zobaczyłęm 🙂 zajrzyj na stronę do nich, coś niesamowitego 🙂
No i super, gratuluję sukcesów. To pierwszy krok do takiej prawdziwej duchowości, gdyż już wiesz jak smakuje sukces i zdajesz sobie sprawę że nie jest on wszystkim. Wtedy jest miejsce i motywacja żeby szukać czegoś więcej.
Skoro masz możliwości finansowe, spróbuj pójść do Grzesiaka na szkolenie, a nade wszystko sam pisz afirmacje w domu. Grzesiak mimo ewidentnego obciążanie duchowego jednak jest dobry w tych kwestiach takich jak podświadomość, a to ona właśnie zalewa Cię uczuciami że jesteś do niczego. Trzeba ją przeprogramować i dojść do momentu gdzie ktoś Ci „sprzedał” że jesteś do dupy.
No i uważać, gdyż pieniądze działają jak magnes na wszelkiej maści szarlatanów. I Panie chętnie do pomocy :)))
Co Ty wyprawiasz! wysyłasz mi bogatego czytelnika w góry gdzie niedźwiedzie chodzą?! a jak go zaatakują? 🙂
Myślę że hospicjum nie jest takie dobre jak ktoś jest wewnętrznie rozbity. Jednemu pomoże, drugiego popchnie w przepaść, napełni poczuciem beznadziei.
Powinienem skasować Twoje wynurzenia, ale odpowiem chociaż wątpie żebyś zrozumiała przez swój żal do mnie który napędza te argumenty. Proszę też o nie pisanie per osioł o osobie która umożliwiła mi spełnienie marzen, to kwestia jakieś podstawowej kultury i szacunku.
Jedyne co umiem i co mam, to pisanie. Książka więc była dla mnie szansą na wyjście na prostą, posiadanie stałego zarobku, zaczęcie jakiejś kariery. Mam też jakieś tam ambicje, mimo bolącego brzuszka jak miło to określasz. Wyzdrowienie jest ważne, ale znaczne ważniejsze jest pchnięcie w świat moich idei. Książka nawet nieźle idzie, na pewno już mam z niej kasę na dodruk kolejnych 1000 sztuk co ponadto pójdzie na spłatę moich zobowiązań (stresu nie ma). Na pisaniu wyszedłem bardzo dobrze i na pewno jeszcze wyjdę in plus 🙂
Tak, śmiałem się i teraz też się śmieję. Życzę powodzenia 🙂
Przepraszam, o misiach zapomniałam 😆
A co do hospicjum, sama nie wiem, chyba bardziej pozwala zebrać się. Ale masz rację, może różnie zadziałać, nie będę się upierała. Każdy ma inną odporność. Podyskutowałabym,ale mi się nie chce, nie jestem w najlepszej formie 🙂
toon
Mam kolegę, który podobnie jak Ty się zarobił, zdrowie mu siadło i ledwie dychał, chociaż w sprawach pracy i finansów bdb.
Obecnie, po kilku latach pracy nad sobą, oczyszczania napięć, rozwijania się aż przyjemnie popatrzeć i posłuchać go!
Brzmi bardzo ciekawie ten Tucker. No jasne że Bóg ma w dupie czy w niego wierzymy, przecież na jego poziomie jesteśmy jednością, i nawet brak wiary jest lepszy duchowo niż jej posiadanie.
Z tym rakiem tak jest że podaje się przykłądy wyleczeń a nie podaje zgonów „widocznie Bóg tak chciał” 🙂
Jeśli kasa nie jest robiona lekko i z przyjemnością, pasją, tylko jest realizowaniem jakiegoś złęgo wzorca, człowiek szybko się wykończy. No ale przynajmniej stać go na dobrą obsługę w szpitalu bo biedaka to traktują jak gówno.
Wyślij nad morze 🙂 ostatnio czytałem że w góach są agresywne miśki. W sumie niedźwiedź chyba jest najbardziej przerażający ze wszystkich, nawet kotowate nie są tak straszne. Niedźwiedź jest jakiś taki prymitywny w tej swojej drapieżności.
Jak ktoś ma tendencję do depresji, to widok obsranych i umysłowo otępiałych dziadków go załamie. Mnie by przybił na pewno. A co Ci jest? chłopa Ci trzeba 🙂
dziwadło rowniez niesie ze soba oddzwiek pejoratywny w zaleznosci od ukladu odniesienia. nie, czlowieka NIE ocenia sie publicznie po wygladzie dopoki nie narusza wolnosci innych,wiec oczywiscie mowie o niedestrukcyjnej ideologii. oczywiscie, kazdy moze miec wlasna opinie i jesli jest negatywna to trzeba ja zachowac dla siebie lub gdy sie jest zapytanym wyrazic ja delikatnie,po to by nie narażac przestrzeni krytykowanej osoby poprzez mimowolne tworzenie frontu anty. wiesz jestem antyfanem relatywizmu, ale granica estetyki opartej na higienie jest płynna. dla mega pedanta typowy facet to brudas. nie wiem czy wiesz, ale afrykanie maja szczegolnie intensywny zapach potu i czesto europejczycy uwazaja ich za smierdzacych, mimo ze ich to nie rusza, czy tez pakistanie po defekacji myją tyłek lewicą, nie wycierajac papierem i to jest odrazajace dla europejczykow, ale przyjmujac poziom smrodu rażący wiekszosc (tfu nienawidze tego slowa) to jest to naruszanie czyjejs wolnosci osobistej/komfortu, tak samo ze sluchaniem glosnej muzyki, jednak juz bez niepochlebnych komentarzy odnosnie gatunku, bo to tworzy negatywna otoczke. osobiscie ograniczam sie bardzo gdy mam kontynuowac rozmowe z kims za plecami kogos o jego higienie osobistej mimo, ze podzielam zdanie krytykanta.
„Ktoś kto prawdziwie akceptuje siebie, nie musi się stroić jak małpa na
bankiecie. A jeśli ktoś usilnie chce zwrócić czyjąś uwagę na siebie, to o czymś
to świadczy.”
pokaz mi kogos kto „prawdziwie” akceptuje siebie i na pelnej afirmacji wyjdzie choc raz na 10 lat chocby z lenistwa w czystej piżamie na rynek na piwo. no wlasnie, tak sadzilem. afirmacje to dobra rzecz, ale jest ograniczona murami tego systemu o czym zdaje sie zapominasz. nie pamietasz jaka etykiete jeszcze nie tak dawno mialy kobiety noszace spodnie czy faceci z tatuazami ? tym co przecieraja szlaki nalezy sie wielki szacunek, wiesz czemu ? bo to oni swoją odwazną postawą stawiają rysy na scianach szklanej pułapki dajacej zludne wrazenie wolnosci.
p.s zauwaz, ze ciekawe przepisy kulinarne istnieja dzieki przekraczaniu tradycyjnych norm, ktore sa ok dopoki nie tworzy sie z nich niepodważalnego benchmarka.
dziwadło rowniez niesie ze soba oddzwiek pejoratywny w zaleznosci od ukladu odniesienia. nie, czlowieka NIE ocenia sie publicznie po wygladzie dopoki nie narusza wolnosci innych,wiec oczywiscie mowie o niedestrukcyjnej ideologii. oczywiscie, kazdy moze miec wlasna opinie i jesli jest negatywna to trzeba ja zachowac dla siebie lub gdy sie jest zapytanym wyrazic ja delikatnie,po to by nie narażac przestrzeni krytykowanej osoby poprzez mimowolne tworzenie frontu anty. wiesz jestem antyfanem relatywizmu, ale granica estetyki opartej na higienie jest płynna. dla mega pedanta typowy facet to brudas. nie wiem czy wiesz, ale afrykanie maja szczegolnie intensywny zapach potu i czesto europejczycy uwazaja ich za smierdzacych, mimo ze ich to nie rusza, czy tez pakistanie po defekacji myją tyłek lewicą, nie wycierajac papierem i to jest odrazajace dla europejczykow, ale przyjmujac poziom smrodu rażący wiekszosc (tfu nienawidze tego slowa) to jest to naruszanie czyjejs wolnosci osobistej/komfortu, tak samo ze sluchaniem glosnej muzyki, jednak juz bez niepochlebnych komentarzy odnosnie gatunku, bo to tworzy negatywna otoczke. osobiscie ograniczam sie bardzo gdy mam kontynuowac rozmowe z kims za plecami kogos o jego higienie osobistej mimo, ze podzielam zdanie krytykanta.
„Ktoś kto prawdziwie akceptuje siebie, nie musi się stroić jak małpa na
bankiecie. A jeśli ktoś usilnie chce zwrócić czyjąś uwagę na siebie, to o czymś
to świadczy.”
pokaz mi kogos kto „prawdziwie” akceptuje siebie i na pelnej afirmacji wyjdzie choc raz na 10 lat chocby z lenistwa w czystej piżamie na rynek na piwo. no wlasnie, tak sadzilem. afirmacje to dobra rzecz, ale jest ograniczona murami tego systemu o czym zdaje sie zapominasz. nie pamietasz jaka etykiete jeszcze nie tak dawno mialy kobiety noszace spodnie czy faceci z tatuazami ? tym co przecieraja szlaki nalezy sie wielki szacunek, wiesz czemu ? bo to oni swoją odwazną postawą stawiają rysy na scianach szklanej pułapki dajacej zludne wrazenie wolnosci.
p.s zauwaz, ze ciekawe przepisy kulinarne istnieja dzieki przekraczaniu tradycyjnych norm, ktore sa ok dopoki nie tworzy sie z nich niepodważalnego benchmarka.
Podobnie jak niedojrzala i Mistrz boje sie zycia… Ciekawe, czy to z powodu nieuniknionych porazek? Czy moze zmeczenia samym zyciem?
Dobrze Mistrz prawi o zaprzestaniu afirmowania po pierwszych efektach, dac mu piwa (lub moze sledzikow w smietanie :shock:)
W moim przypadku bylo podobnie, tylko ze ich nie pisalem. Poprostu porzadnie ladowalem sie energia (mysle, ze ten punkt jest podstawa, bez ktorej nie ma co zaczynac), afirmowalem w myslach. Ponadto medytowalem ze trzy razy.
Efekty byly piorunujace.
Mysle, ze ten krotki czas pracy nad soba tworzy dziure, przez ktora wlewa sie Swiatlo, ktore z kolei nas oszalamia. Oszalamia na tyle, ze pozwalamy dziurze podstepnie sie zasklepic.
Pozdrawiam, slodkich snow 😉
[url]http://www.youtube.com/watch?v=6rS6CsOrimo[/url]
Mistrzu, skasuj powyzszy. Ponizszy ladnie wyglada 😛
Ale Ci zespamowalem, zostaw tylko ten powyzszy 😀
„Ludzie nie cierpią z powodu rzeczy jako takich, ale z powodu swojego sposobu widzenia rzeczy” (Epictetus).
1/ o sytuacji (o tym, co się wydarzyło, kto?; kiedy?, gdzie?, co?)
2/ o uczuciach (uczucia wzbudzone u klienta tym, co się wydarzyło, jak się czułeś? jak silne było uczucie? (0%-100%)
3/ o myślach (jakie „automatyczne” myśli związane są z sytuacją, co myślałeś?
Wyżej opisany sposób zbierania informacji w postaci schematu, który pacjent wypełnia pomiędzy sesjami nazywa się Pamiętnikiem Negatywnych Myśli.
W czasie rekonstrukcji schematu dochodzi nie tylko do zmiany znaczenia zdarzeń z przeszłości, ale również zmiany schematów ogólnych o sobie, innych ludziach i o tym jak ja muszę postępować aby czuć się kochaną, wartościową. Zmiany tych schematów to zmiana osobowości.
[url]http://psychologia.wiedza.diaboli.pl/terapia-kongitywna/[/url]
😳 😆 😛 Ale wiesz, dzisiejsi mężczyźni są cyniczni, trzeba uważać, żeby nie dać się po prostu przelecieć :confused:
Marek, hospicja dla dzieci też są. W którymś momencie nie zwracasz uwagi na ciało i wszystko z tym związane, cierpienie drugiej osoby bardziej wykańcza duszę, człowiek czuje się bezradny. No i trzeba zdać sobie sprawę,że to nas też może spotkać. Czasami dla osoby depresyjnej jest to przełomowy moment i się zwyczajnie podnosi 🙂
To że człowieka nie ocenia się, to tylko Twoje myślenie życzeniowe i nic więcej. Zawsze i wszędzie będzie się oceniało kazdego nie tylko po ubraniu a także po swoich uczuciach które w Tobie wzbudza. Pan Jacyków ubiera się tak, że rażąco odbiega to od tego, co prezentuje cała reszta, więc nie rozumiem co mają mi uświadomić przykłądy Pakistanu czy Afryki.
Jeśli chodzi o afirmacje, to stan wysokiej samooceny jest bardzo płynny. I pokazałbym Ci takich ludzi którzy są we wczesnej fazie wysokiej samooceny – o teraz właśnie pokazuję palcem na nicki na moim gg. A żeby uzmysłowić Ci bardziej o co mi chodzi, powiem Ci że sam byłem niejeden raz w stanie bardzo wysokiej samooceny, np po miesiącu pisania (te stany upadają gdy wzorzec nie jest utrwalany) i w tym stanie nie ma lęków, jest pewność siebie i poczucie wewnętrznej siły.
Będąc w takim stanie, w życiu nie ubrałbym się jak małpa na odpuście, mimo że móglbym i znióslbym to bez problemu psychicznie. Lubić siebie to jedno, ale szanować inne normy to też ważne. Przebierać się za to można w teatrze, jakichś happeningach, balach maskowych. Można i na ulicy, ale wtedy ryzykuje się przyklejenie łatki dziwaka.
A ja osobiście uważam że Pan Jacyków ma bardzo niską samoocenę, za to mocny pancerz emocjonalny. Nie ma mu czego zazdrościć, naprawdę.
Myślę że to z powodu myślenia o tym, co złego może nas spotkać. Wszyscy wizualizujemy tylko złe rzeczy, a przecież szansa na dobre i złe jest taka sama 🙂 afirmacja mówiona nie ma sensu, jest za słaba, tylko pisana ma sens. Ładowanie energią jest dobre jeśli dobrze i długo piszesz, w innym wypadku wzmacnia stare wzorce czyli lęki, niechęć itd.
Światło się wlewa i zmienia tam mocno życie, że czujemy się zagrożeni taką zmianą. Człowiek woli bagno bo bezpieczne (tylko tak się wydaje) niż nową jakość która nie wiadomo jaka jest.
No jasne, dla mnie świnia jest w sumie śmieszna, a dla kogoś przeklęta, każdy widzi ją inaczej gdyż patrzy przez inne filtry.
Takich terapii jest wiele, ta przynajmniej jest darmowa 🙂 ale jasne, wszystko co sprawia że człowiek analizuje swoje myśli i ich znaczenie jest ok.
E tam, czasem można dać się przelecieć 🙂 będzie co wspominać na starość 🙂
Wiesz, są też prace w kanalizacji gdzie trzeba chodzić w gównie, ta praca też może wiele nauczyć człowieka i każda depresja po wyjściu z kanału zniknie :))))))))))
Jakby nie spojrzeć, to wszystko jest kanałem 😆 😆 😆
😆 Nie można się rozdrabniać 😉
Mistrzu, a pracowałeś z tą książką ?
http://www.dobreksiazki.pl/b1231-twoje-prawo-do-bogactwa-praktyczny-podrecznik-tworzenia-dostatku-i.htm
Można ją ściągnąć w pdf, jeśli etyka Ci na to pozwoli 🙂
cały link
http://www.dobreksiazki.pl/b1231-twoje-prawo-do-bogactwa-praktyczny-podrecznik-tworzenia-dostatku-i.htm
Jakbym był kobietą, to bym się puszczał ile fabryka dałą 🙂
Nie wiem jaka to książka, ponieważ link jest błędny. Bardzo prosze o wklejanie linka zgodnie z zasadami, jest wszystkim wygodnie a nie tak kopiować, szukać wklejać.
To za 10 tys. mozna sobie zdrowie kupic? Powiedz gdzie.
😆 😆 Widzisz, a ja chcę szanować mężczyznę, z którym będę, więc nie będę się teraz wygłupiała. Ludzkość na tym nic nie straci 😀
😆 😆 to ja mówiłam, tylko zapomniałam napisać, jak to niedojrzała 😀
Tytuł: Twoje prawo do bogactwa
Autor: Colin P. Sisson
Chyba z zasadami jestem na bakier, bo nie udało mi się wkleić linka prawidłowo.
[url]http://www.dobreksiazki.pl/b1231-twoje-prawo-do-bogactwa-praktyczny-podrecznik-tworzenia-dostatku-i.htm[/url]
Myślę że chyba nie uzyskasz odpowiedzi 🙂
A to sa jakieś normy szacunku zależnego od czasu puszczenia ciałą w obieg? 🙂 poszedłw tango na randce, minus szacunku, na pierwszej? minus 200 szacunku. Na 10? plus 50 do szacunku 🙂 każde takie wyliczenie jeśli się je zna, można zafałszować.
Udało się jednak 🙂 nie czytałem. Myślę też ze porady ludzi zachodu kierowane do ludzi wschodu, są mniej warte tu niż na zachodzie. Już dawno zauwazyłem, że wielu ludzi którzy powaznie nad sobą pracują w kwestii dobrobytu, po prostu wyjezdzają z Polski. Nawet Wyższe Ja dochodzi do wniosku że w tym bantustanie się po prostu uczciwie i lekko na wesoło, nie za bardzo się da. A na socjalnym zachodzie się da. Ludzie dobrze zarabiają dzięki pensjom minimalnym i zasiłkom, stać ich na kupowanie. Każdy dziad może kupować i zostawiac nam pieniądze za usługi które mu wyświadczymy.
Robert, jeśli miałbyś coś fajnego w linku to kolega ma w UPC rakietę, mógłby mi ściągnąć i podrzucić na penie. Jakby był robin Hood to byłbym bardzo wdzieczny?
Moim zdaniem to nie jest tak, ze wzmacnia tylko strach i leki. Wzmacnia wszystko w Tobie, co za tym idzie staje sie to dla Ciebie bardziej widoczne, wrecz namacalne. Uwidocznienie lekow i strachow moze pomoc w ich obserwacji, zrozumieniu, rozpoznaniu.
Pamietajmy, ze mysl jest tworcza. Dlatego w czasie gromadzenia many najlepiej odczuc milosc, dobro. Ukierunkowac mysla, gdzie energia ma trafic i co zasilic.
Skupisz sie na strachu (lub tym bardziej skupisz sie na niczym) wzmocnisz go. Skupisz sie na milosci, wzmocnisz ja.
Wszystko zalezy o kim mowa. Sa osoby nie czujace
Czujesz sie szmata od dziecinstwa – znajdziesz na tej stronie wszystko o pisaniu afirmacji 🙂
Czujesz sie szmata, ale czujesz jednak milosc, twoje prawdziwe wzorce zostaly zakopane przez siebie samego czy tez innych – podlej je energia, swiadomie kierunkowujac gdzie ona ma plynac, poczuj przy tym milosc. Afirmuj, najlepiej pisemnie i w myslach.
Podlane pozytywne myslenie nabiera duzo wiekszej mocy.
Pozdrawiam
W tych kwestiach, a propos ludzi zachodu i wschodu, polecałbym przeczytanie chociaż pierwszego rozdziału „Bogaty ojciec, biedny ojciec” Kiyosakiego. Ten nasz region od wielu lat jest po prostu źle nastawiony do bogactwa, niestety.
O masakra!!! Jeden z lepszych felietonów. Ale się uśmiałem. Pozdrawiam i życzę sukcesów w walce z sadłem.
p.s.Żeby to pieniądze tak łatwo się odkładały i tyle trudu wymagało ich pozbywanie…
Jaka wersja Robin Hooda PL avi czy angielska HD 720p ?
Napisz co wolisz.
Tamten link dawno wygasł musiałbym ściągnąć ponownie ale czemu nie.
Napisz co chcesz, jak Twój kumpel ma lepsze namiary w warezach to niech Ci je poda, wpisz te linki – adresy serwisów – ja wykupię linki transferowe i prześlę Ci je, kumpel ściągnie, zapisze na penie i będzie git.
Ale wyślę raczej Ci na pocztę bo jeśli byłoby tu zbyt wielu chętnych to boję się o swoje konto – być może promocje w nopremium.pl są dedykowane tym co nie nadużywają wielokrotnych pobrań.
A w ogóle przenoszenie plików na penie czy twardzielu to jest metoda na Albańczyka 8)
Wersja hiszpańska .avi ((900 MB) do ściągnięcia z megaupload:
[url]http://www.megaupload.com/?d=md31nc4z[/url]
Robin Hood pl – oglądanie:
[url]http://www.megavideo.com/?v=FBKM0LKW[/url]
To nie wiesz, że ciało raz puszczone w ruch, puszcza się dalej? Norm nie ma, ale jeżeli na przykład wie się mniej więcej, czego się od życia chce, to można też wiedzieć, czego się nie chce 🙂
Pa, jadę do city na koncert.
Jeśli chcesz HD 720p ang. to jutro rano prześlę Ci link na pocztę. Będzie ok 7 GB do ściągnięcia.
Napisz tylko że chcesz i podaj ewentualnie inny termin który Ci pasuje.
[b]A teraz mocne uderzenie[/b] ❗ 😉 8)
Kompletnie gratisowe filmy z rosyjskiego wareza, tyle że w wersji rosyjskojęzycznej, niektóre ripy mogą mieć kanał z językiem oryginalnym.
Nic tylko niech kumpel ściąga i zapisuje a potem po albańsku 😉 8)
[b]Pliki są na rewelacyjnym mirrorze Filezzz, [size=medium]prawdziwym prekursorze[/size], bo od kilku lat można stamtąd ściągać pliki o wielkości wielu GB i to dwa na raz, [size=medium]kompletnie za darmo[/size][/b] ❗
Sęk w tym że trzeba znać odpowiednie adresy – linki.
[b]Każdy może spróbować:[/b]
[b]The Sorcerer’s Apprentice 720p 6 GB:[/b]
[url]http://www.filezzz.com/179265/Uchenik.charodeya.(The.Sorcerer-s.Apprentice).(720p.x264.Rus.Ukr.Eng.AC3.DTS).BDRip.2010.mkv.html[/url]
[b]Inception 10 GB:[/b]
[url]http://www.filezzz.com/179267/Nachalo.(Inception).(720p.Rus.Ukr.Eng.h264).BDRip.2010.mkv.html[/url]
[b]Resident Evil: Afterlife 4,7 Gb[/b]
[url]http://www.filezzz.com/179262/Obitel.zla.4.-.Zhizn.posle.smerti.(Resident.Evil.-.Afterlife).(720p.Rus.Eng.AVC.AC3.DTS).BDRip.2010.mkv.html[/url]
[b]Piranha 1,5 GB:[/b]
[url]http://www.filezzz.com/168461/Piranii.(Piranha).(Rus.Eng.XviD.AC3).DVDRip.2010.avi.html[/url]
[b]Sherlock Holmes 6,5 Gb:[/b]
[url]http://www.filezzz.com/180007/Sherlok.Holms.(Sherlock.Holmes).(720p.h264.Rus.Eng.AC3.DTS).BDRip.2010.mkv.html[/url]
[b]G.I. Joe: The Rise of Cobra 4,4 GB:[/b]
[url]http://www.filezzz.com/180001/Brosok.kobry.(G.I.Joe.-.The.Rise.of.Cobra).(720p.AVC.Rus.AC3).BDRip.2009.mkv.html[/url]
[b]Prawo Zemsty / Law Abiding Citizen 1.46 GB:[/b]
[url]http://www.filezzz.com/1636291/Zakonoposlushniy.grazhdanin.(Law.Abiding.Citizen).(Rus.Ukr.x264.AAC).DVDRip.2009.mkv.html[/url]
[b]World Invasion: Battle Los Angeles 2 GB:[/b]
[url]http://www.filezzz.com/231033/Inoplanetnoe.vtorzhenie.-.Bitva.za.Los-Andzheles.(World.Invasion.-.Battle.Los.Angeles).(Rus.XviD.AC3).DVDRip.2011.avi.html[/url]
[b]Season of the Witch 1.45 GB:[/b]
[url]http://www.filezzz.com/206591/Vremya.vedm.(Season.of.the.Witch).(Rus.XviD.AC3).DVDRip.2010.avi.html[/url]
[b]The Green Hornet 1.45 GB:[/b]
[url]http://www.filezzz.com/203419/Zeleniy.shershen.(The.Green.Hornet).(Rus.XviD.AC3).DVDRip.2011.avi.html[/url]
[b]The Mechanic 1.96 GB:[/b]
[url]http://www.filezzz.com/13653636/Mekhanik.(The.Mechanic).(Rus.XviD.AC3).DVDRip.2011.avi.html[/url]
[b]Love and Other Drugs 1.37 GB:[/b]
[url]http://www.filezzz.com/1365563/Lubov.i.drugie.lekarstva.(Love.and.Other.Drugs).(Rus.XviD.AC3).HDRip.2010.avi.html[/url]
[b]A Christmas Carol 1.46 GB:[/b]
[url]http://www.filezzz.com/1365562/Rozhdestvenskaya.istoriya.(A.Christmas.Carol).(Rus.XviD.AC3).BDRip.2009.avi.html[/url]
[b]Death Race 2 2.18 GB:[/b]
[url]http://www.filezzz.com/1365564/Smertelnaya.gonka.2.(Death.Race.2).(Rus.Eng.AVC.AC3).HDRip.2010.mkv.html[/url]
[b]Clash of the Titans 1.46 GB:[/b]
[url]http://www.filezzz.com/1364755/Bitva.titanov.(Clash.of.the.Titans).(Rus.XviD.AC3).HDRip.2010.avi.html[/url]
[b]Skyline 1.45 GB:[/b]
[url]http://www.filezzz.com/1363593/Skaylayn.(Skyline).(Rus.XviD.AC3).DVDRip.2010.avi.html[/url]
Dziekuję. Zjem za Twoje zdrowie batona. Oj tak, fajnie by było 🙂 ale jakby wszyscy byli tak samo bogaci, nie byłoby różnic, nikt by nie znał stanu biedniejszy i bogatszy, byłoby bez sensu. Teraz jak Ci się uda zdobyć majątek, możesz czuć sie lepszy od innych. A jak nie masz – gorzej :))
Wiesz, znam kumpla który ją czytał i kilka lat temu obiecywał mi że poznał tajemnicę sukcesu. No i nie poznał 🙂
Niestety nie jest tak przyjacielu. Wzmacnia wszystko, także nieświadome wzorce, a jeśli ich nie znasz to przejawiają się w sposób którego nie zrozumiesz. Np. nie ujawniają się, nie widzisz ich, ale zmienia się coś na zewnątrz mocno, czyli coś pieprzy co teoretycznie nie miało prawa się zepsuć. Dlatego tak ważna jest samoobserwacja, i wielka ostrożność przy energetyzacji.
Dlatego właśnie tak wazne w praktykowaniu huny jest w czasie energetyzacji silna koncentracja na dobru i miłości.
A nie jak masz płacić to nie chcę 🙂 ja nawet nie wiem co to warezy są kolega pewnie też nie wie bo tylko gra po sieci.
Niezłe filmy, dzięki ale da się potem pod nie podpiąć jezyk nasz? bo oglądanie po ang czy rus to odpada.
Cholera mam na klatce aster, niedługo ma go przejąć podobno UPC, a te ma świetne ceny. Poczekam jeszcze trochę. W Vectrze podobno dają modemy cisco które slużą jako grzejnik olbrzymiej mocy 🙂 masz takie coś do netu?
Języki sobie poćwiczysz, ponoć w młodości mieszkałeś w Moskwie ❓
Są odtwarzacze które pobierają napisy.
Nie korzystam z tej opcji, jest AllPlayer który może pobrać plik tekstowy a ivona może Ci czytać tekst.
[url]http://www.allplayer.org/[/url]
„Uczycie się języka angielskiego, hiszpańskiego, francuskiego? Teraz z nową obsługą napisów Opensubtitles.org jest jeszcze łatwiej. Wystarczy że podczas oglądania filmu wybierzecie z menu „pobierz napisy z Opensubtitles.org” prawym przyciskiem myszki i już będą do wyboru dopasowane napisy w języku, którego szukacie. Wystarczy kliknąć w wybrany plik, który sam zapisze się na dysku w katalogu z filmem”.
[b]Warezy to katalogi adresów[/b] z fotkami filmów, opisami [b]i co najważniejsze z linkami[/b] do plików na serwerach przechowujących i przesyłających pliki zwanych min. mirrorami.
I tak – szukasz linku do filmu – znajdujesz link na warezie – a potem ściągasz plik z serwera do którego prowadzi link.
Takich mirrorów są setki, kiedyś oglądałem listę – było tam ich kilkaset.
Najpopularniejsze z nich to rapidshare, megaupload, megaporn, 2shared, fileserve, filesonic, hotfile (praktycznie zlikwidowany już), netload, i kupa innych.
Pliki są rozsiane po różnych z nich i by móc ściągać pliki z tych najpopularniejszych to trzeba by w każdym z nich wykupić opcję premium, przeważnie dość kosztowną.
I do tego służą serwisy pośredniczące jak nopremium.pl – umożliwiają dostęp do wielu popularnych mirrorów.
W przypadku nopremium.pl jest to dostęp do kilkunastu serwisów za drobny ułamek tego co trzeba by zapłacić wykupując konta premium.
Niektóre z mirrorów dają możliwość darmowego ściągania ale z niską prędkością.
Tu wyjątkiem jest megaupload i megaporn bo można sporo ściągać z doskonałą prędkością pobierania, jest tylko ograniczenie wielkości ściąganych plików w opcji free do 1 GB.
Większość filmów .avi spełnia to kryterium.
Dłuższe filmy są powszechnie dzielone na 2, 3, 4 części (tradycja od czasów CD) a każda z nich to ok. 700 – 1000 MB.
Pliki powyżej 1 GB można ściągać np. z fileserve.
Większość serwisów wysyła pliki niewielkie, dawniej to było ok 100 MB, potem 200 MB.
Teraz to jest przy nowych plikach 400 – 1000 MB.
A to oznacza że albo są to archiwa które przy rozpakowaniu automatycznie łączą pliki w całość, albo przy starszych plikach masz np. takie końcówki – avi.001 a wtedy potrzebny jest programik do łączenia.
Ale tego nie polecam bo programiki są podejrzane a pliki z końcówką cyfrową są po prostu stare, są to stare ripy, na starych kodekach z kiepską jakością.
[b]Jeśli masz zamiar pobierać niewiele to opcja darmowa jest jak najbardziej godna polecenia.[/b]
Wtedy najlepiej korzystać z filezzz, megaupload, megaporn, 2shared, fileserve, netload.
Ewenementem jest tu Filezzz o czym pisałem wcześniej.
[b]To naprawdę inna liga, MISTRZOWIE.[/b]
[b]Jak ktoś zna coś podobnego to prosi się o komć z adresem[/b] i koniecznie warez do tego 😉 8)
[b]Zobacz na górę – tam podałem linki do filmów HD – I WSZYSTKO JEST W JEDNYM LINKU[/b] ❗
Na rapidzie film 10 GB mógłby być poszatkowany na 25/50/100 części ❗
Ile to zachodu ze ściąganiem a tu klikasz raz i ściąga się cały film.
Warezów jest nieprzeliczona ilość – chyba miliony, każda strona z linkami do YT i innych serwisów spełnia kryterium wareza.
Twój blogasek Mistrzu też poniekąd stał się warezem przez linki tu zamieszczone, więc po jakimś czasie radzę je zdezaktywować.
Ale warez nie udostępnia pliku tylko daje namiar – adres – link do pliku.
Ogólnie warezy to strony specjalizujące się w tym i żyjące z opłat od mirrorów, bo te bez warezów „zdradzających” linki nie miały by komercyjnego sukcesu opcji premium, oraz z reklam.
Trzeba tu uważać, mieć dobrze zabezpieczony komputer i korzystać tylko ze sprawdzonych warezów bo są strony zawirusowione pozorujące warezy.
Są dwa zasadnicze typy warezów strony warezowe o jednolitej strukturze i fora warezowe podzielone na tematy, gdzie tysiące użytkowników ma swoje blogaski – warezy z fotkami i linkami.
[b]I na koniec zdradzę adres do jednego małego ale [size=medium]elitarnego[/size] wareza[/b]. 💡
Co prawda starsze linki są tam w sporej części nieaktywne ale [b]warez ten daje dostęp do Sezamu o nazwie Filezzz[/b], skąd można ściągać duże pliki za kompletną darmochę ❗ 💡
[url]http://vrn.org.ru/[/url]
[b]Jeśli ktoś zna inne warezy z linkami do filezzz.com to usilnie się prosi o wpis z namiarem[/b] 😉 8) 💡
Skąd mam małe plastikowe pudełeczko które w ogóle się nie grzeje.
Może to chodzi o modemy TV, ja mam tylko net.
opinie różne są i tego się nie zmieni
mnie do suplementów przekonała wypowiedź odnosząca się do hodowców bydła (mało subtelnie co nie) że żadnego z nich nie stać na karmienie swojej trzody bez suplementów( oczywiście takich dla bydła)bo później leczenie tego bydła kosztuje zbyt wiele
myślę że warunki w jakich żyjemy daleko odbiegają od czasów kiedy dla odpowiedniego poziomu witamin i minerałów wystarczyło sobie poskubać krzaczki i wygrzebać korzonki z ziemi. Dziś żyjemy szybciej w gorszych warunkach a to co jemy to tylko ładnie zapakowana i pokolorowana kupa, a jak wiadomo kupa to same niepotrzebne zużyte lub nawet trujące substancje (nawet bardzo trujące jak ostatnio widać po ogórkach) i samo przeżycie na takiej karmie jest wystarczającym wyczynem i wysiłkiem który na pewno zdrowia nie gwarantuje
Ale to mądre 😯
Naprawdę zaimponowałeś mi 34, jak Ty się w tym wszystkim rozeznajesz ?
Czy mogę mieć, też jakąś prośbę?
Już wpiszę, ale jeżeli nie będziesz mógł, to nie ma sprawy.
Uczę się niemieckiego i dobrze by było, gdybym poćwiczyła. Interesuje mnie tematyka medyczna i że tak powiem ogólna (czyli rozmowy o wszystkim i o niczym), jednak niezbędne przy konwersacji.
Jeżeli bym mogła podać to np. „”Dr House (medyczne), czy jakiś serial np. „Sturm der Liebe”.
Tylko w wersji niemieckiej, ale z napisami polskimi.
Jak to zrobić ?
Dziękuję za pomoc 🙂
[color=teal]To masz rację – duże ciało bolesne [bolesne emocje, gromadzone bolesne energie z przeszłości] dość skutecznie odsuwają bogactwo. Praca nad bogactwem to chyba nie tylko kwestia świadomości, że „się da”, ale także zmiana kierunku podążania dużego statku o sporej inercji, którym jest własna Dusza.[/color]
zjedz dwa! – art naprawdę tego wart!
Czytać umiem po Rusku i nawet sporo rozumiem, ale zagadac to już nie za bardzo bym umiał. Rozumieć film i jego niuanse to dla mnie za duże wyzwanie. Pomieszkiwałem w Moskwie, do dziś pamiętam tą małą dziewczynkę którą dręczyłem 🙂 ciekawe co z nią, pewnie wazy ze 120kg i ma z piątkę dzieciaków 🙂
A tak znam ten program kiedyś z niego korzystałem, sam wszystko sciąga do AllP zajebista sprawa.
Dzięki, teraz wszystko już rozumiem 🙂
No nie, jak będziecie mnie tak chwalili to za miesiąc będę wazyć 150kg 🙂
Masz modem cisco epc3010? ten dają tylko do netu wszystkim i się grzeje jak piec ponoć.
No tu przyznam Ci rację, jemy po prostu gówno, może i faktycznie warto coś takiego stosować.
Dlatego ludzie na zachodzie mają łatwiej 🙂 co oni w USA mieli, rasizm, trochę indian tłukli, wojna gdzie wysyłali chłopakow ale swoje mieli terytorium nietknięte, a tu ciągłe powstania, rzezie wojny, wyzysk. Tu się człowiek rodzi z cierpieniem w genach niemalże.
Myślę że to nawet nie tyle obciążenia człowieka, ale aura miejsca bo w Polsce człowiek jest dziadem, wyjeżdza na zachód i żyje godnie, na poziomie, pracując mniej niż w Polsce, gdzie prywaciarz płacze że musi mu płacić.
Zgodzę się, że tajemnicy sukcesu, ot tak, tam nie ma, jednak mówię właśnie o tym wstępie, który przedstawia jak niewłaściwie jesteśmy programowani przez naszych rodzicieli i środowisko.
Do dziś pamiętam jak cały podniecony i rozgrzany do czerwoności znajomy mówił mi, że po lekturze tej książki miliony już do niego płyną. nie przypłynęły, natomiast ksiażka jakiś efekt miała gdyż wyjechał na zachód. Nie zgodził się na wegetowanie tutaj za 1000zł bo tyle zarabiał jako człowiek z dwoma językami i studiami państwowymi. Nie starczało mu na jedzenie, o ubraniu nawet nie wspominam, więc powiedział sobie – pierdolę ten bajzel – i wyjechał. Teraz pracuje znacznie mniej niż w Polsce i zarabia tak że stać go na dwa auta, dom na kredyt i co tydzień chodzi do opery czy filharmonii a potem do restauracji. I to jest normalne życie na zachodzie jak ktoś normalnie pracuje.
Tu był dziadem i sprawiał problem biznesmenowi, który musi płacić, a tam jest szanowanym obywatelem. Socjalizm jest piękny. Powinni w Polsce tu i teraz przyjebać 1600zł minimalną pensję, a za obchodzenie tego czy niepłacenie więzienie. Szybko by się poprawiło. Ale oczywiście zaraz by się zjawili uśmiechnięci którzy by mówili mantrę – a czemu nie dać 100 tysięcy? miliona? ano dlatego że 1600 jest realną sumą która ledwo wystarcza na godne przeżycie.
Oprócz filmów, seriali, zarejestrowanych programów tv, w warezach są oczywiście namiary na wszelkiego typu programy użytkowe, gry, itp.
Mistrzuniu przykro sluchac z twoich ust „od tego co prezentuje cała reszta” „zawsze i wszedzie bedzie sie” to juz prostytucja emocjonalna, takie kopulowanie z matrixem. jak myslisz, czy dla calej reszty yntelygentow nie jestes „zgorzknialym playboyem-starym kawalerem, konfabulanckim filozofem bohatersko egzaltowanym zza klawiatury szukajacym kolejnej wieprzowinki pod swoją harcerska finke”? dobrze ci z tym ? no wlasnie.
zyczeniowe … by swiat byl piekny, a nie był dzungla sojuszy,paktow, intryg. jakkolwiek w kazdej sekundzie kazdy czlowiek ocenia, to podstawa do oceny stopnia bezpieczenstwa, to mowienie w tym swiecie negatywnych rzeczy glosno o kims kto nie narusza czyjejs wolnosc to w mniejszym lub wiekszym stopniu skurwysynstwo i wzmacnianie tego syfu, rozpatrujac to w ramach tego, ze to zalezy od tego z kim sie rozmawia. jaskrawy przyklad … z fanatycznym kibolem wisly zaczalbys rozmawiac o tym, ze twoj sasiad to ultras(zajmujacy sie tylko oprawą) cracovii ? jak masz odrobine wyobrazni to bys unikal tematu z wiadomych przyczyn, bo fanatyk nie moze wiedziec pewnych rzeczy. tak samo jest z ludzmi systemu, czyli zmanipulowanymi podzielonymi łbami ktorzy zywia sie podziałami czyli granicami, dlatego z ludzmi „nie na poziomie” nie wymienia sie luznych niepochlebnych opinii na temat czyjegos pokojowego swiatopogladu bo to sa destruktorzy specjalisci od podziałow. z ludzmi na poziomie mozna rozmawiac o wszystkim bo ci ludzie nie generuja spolecznych podziałów na „my” i „odrzutkow, szara mase do wyruchania”, czyli maja defaultowy szacunek dla wszystkich ktorzy niczego zlego nie robia, a roznice swiatopogladowe traktuja drugorzednie, ale takich ludzi na poziomie praktycznie juz nie ma.
pisales ze na miejscu Jacykowa padlbys psychicznie, a teraz piszesz „znióslbym to bez problemu psychicznie”. jestesmy upupieni jak to gombrowicz zawarł w 30 door key i nie zmienia tego stosy ksiazek i afirmacji, ktore notabene maja duza zalete ale sa zamkniete w hitlerowskie ramy norm $polecznych.
Jakie normy? system nie szanuje norm pokojowej wolnosci, narzuca ci jak masz mowic, kiedy,gdzie, co ubierac i to jest gwałt na wolnosci ludzi tak jak za totalitarnych rzadow, a ty to nazywasz normami do szanowania ? ty ?
narzucanie na pewnych stanowiskach tego by ubierac garnitur tzw. dress code i przepłacanie u projektantow za logo tylko dlatego, ze kilku decydentow na samej gorze narzucilo taki kanon wymagan „domino” do trzepania kasy i tworzenia granic to juz szczyt bezczelnosci i hitleryzm w czystej postaci, lecz ukrtej. trzepanie kasy na slabosci innych.
łatka dziwaka to bat systemu bys nie manifestowal wolnosci i nie czul sie niezalezny, jesli system ubierze cie jak małpe w cyrku to juz łamanie pierwszego frontu wolnosci i dalej idzie łatwiej, ktos ci narzuca co masz miec w szafie, pomysl ! a pozniej juz idzie latwiej, by wplynac na opinie, gusta i sposob mowienia i bys kontrolował innych mowiac o nich „dziwak”. ten system produkuje swoich kapo zombie, szydercow wysmiewaczy by czasem ludzie nie byli zbyt roznorodni i nie wyrazali swoich mysli o zbrodni tego systemu, za pomoca nieskrepowanego jezyka czy ubran, no chyba ze quasi nieskrepowanych z fabrycznej linii. polacy to rasisci bo malo u nas innych denominacji niz krk, czy ras. w UK to juz wyglada zupelnie inaczej, ale tez obluda za „polityczna poprawnoscia” w duzym stopniu.
przebierac ? teraz sie przebierasz zdejmujac piżamę rano bo „co by ludzie w sklepie powiedzieli”, sami jestesmy przebierańcami wlasnej osobowosci, niestety na rozkaz bandy gwalcicieli osobowosciowych.
„Wszyscy
wizualizujemy tylko złe rzeczy, a przecież szansa na dobre i złe jest taka sama”
troche prozy zycia 🙂
bez unikalnego talentu i znajomosci/układów szansa na znalezienie pracy jest niemal zerowa.
myslenie o porazce pozwala sie przygotowac na nia psychicznie, łatwiej przetrawic ewentualny „szok”, jednak z drugiej strony dołuje i powoduje, ze spada wydajnosc czlowieka a wiec i szansa na sukces
Pewnie jest to do zrobienia ale będzie sporo zachodu.
Musisz znaleźć jakieś fora czy warezy niemieckojęzyczne w których będą namiary na pliki z odcinkami serialu z dubbingiem niemieckim.
Ja niemieckich warezów nie znam i nie korzystam z nich.
Najprostsza metoda by je znaleźć to w google zaznaczyć opcję grafika i wpisać w okienko interesujący Cię serial czy film.
pojawi się mnóstwo fotek, po najechaniu na nie strzałką pokażą się adresy, część z nich to bez wątpienia warezy.
Jak już trafisz na warez po fotce House’a to albo już masz linki do plików albo trzeba szukać seriali, jeśli nie ma czego chcesz szukasz innych warezów.
I tak do skutku.
W warezie będziesz miała linki do plików z serialem, czasem trzeba się zarejestrować by mieć w warezie dostęp.
Do rejestracji trzeba nicka, bezpiecznej poczty na jakimś portalu, dane można wpisywać fikcyjne.
Jak chcą adresu, numeru karty kredytowej – OLAĆ TAKIE MIEJSCE.
Jak masz linki, najlepiej do: megaupload, netload, fileserve, filesonic, to je sobie zapisz, będzie można później ściągać.
Przynajmniej część z tych linków powinna być do ściągnięcia gratis.
Klikasz na link i wchodzisz w opcje darmową, ściągasz na dysk.
Najlepiej ściągać pliki z rozszerzeniem .avi, .flv, .mpeg, .mp4, .mkv, bo to jest plik wideo i od razu wiesz co masz.
W przypadku archiwów trzeba je potem rozpakować.
[b]Teraz czytamy tekst o odtwarzaczach:[/b]
[url]http://www.trochetechniki.pl/10-najlepszych-odtwarzaczy-filmow-z-napisami,t,4138.html[/url]
potem:
[url]http://www.napiprojekt.pl/[/url]
W bazie mają dużo plików tekstowych więc coś na pewno się znajdzie.
Tak więc teoretycznie oglądanie House’a w dubbingu niemieckim z polskimi napisami jest jak najbardziej możliwe.
O wiele prostsza i lepszą metoda to znalezienie filmu z niemieckim językiem oryginalnym, może mają jakiś serial medyczny, bo przecież film z dubbingiem jest kiepski do nauki języka, obraz rozmija się z dźwiękiem, ściągnięcie, zainstalowanie, użycie napiprojekt.pl i odtwarzanie z polskim tekstem.
P2P ani torrentów nie polecam bo korzystanie z nich w myśl polskiego prawodawstwa wiąże się z udostępnianiem a to jest kwalifikowane jako przestępstwo.
[size=large][b]Ku opamiętaniu się BEZMYŚLNYCH fanów neoliberalizmu i korwina.[/b][/size]
Za: [url]http://hansklos.blogspot.com/[/url]
„Jednym z największych upadków w dziejach Europy był upadek imperium rzymskiego. Historia tego upadku doskonale pokazuje proces, który można nazwać procesem transformacji republiki w dyktaturę.
W republice większość gospodarki i spraw politycznych znajduje się w rękach tzw. klasy średniej, tj grupy obywateli która jest niezależna finansowo i politycznie. W okresie republiki rzymskiej klasa średnia obejmowała ok 60-70% obywateli Rzymu. Utrzymywali się oni z pracy rąk własnych prowadząc wielopokoleniowe gospodarstwa rolne i zakłady rzemieślnicze. Spośród największych rodzin wybierano patrycjuszy, którzy faktycznie władali Rzymem. Proces upadku republiki był wynikiem wojen punickich, kiedy to ogromne połacie republiki zostały zniszczone, a zubożała klasa średnia musiała udać się po protekcje i pomoc do arystokracji, albo też zasilała szeregi miejskiej biedoty. Powtarza się tutaj dość prosty schemat iż każda katastrofa gospodarcza lub kryzys powoduje zubożenie ludności i zmniejszenie się klasy średniej, a zyskują na tym nieliczne osoby z grupy arystokracji.
Schemat ten został powtórzony dość dokładnie w Rzeczypospolitej, gdzie z jednej strony potop szwedzki, a z drugiej strony powstania kozackie doprowadziły do ruiny polską szlachtę, która stanowiła w istocie klasę średnią, a spowodowała gwałtowny rozrost majątków arystokracji.
Arystokracja, jak to już wspominał Szopen u Doxy, generalnie ma w d* państwo, i utożsamia własne interesy z interesami państwa. Biedota generalnie ma w d* państwo, bo państwo mu nic nie daje, więc chce za wszelką cenę się wybić i dorobić nawet kosztem zniszczenia państwa, klasa średnia natomiast ma czas na to, by myśleć o państwie. W Polsce mało kto myśli kategoriami państwa, bo klasa średnia jest tutaj równie cienka, jak lokalna waluta. Premier Tusk nie jest przedstawicielem klasy średniej, bo ma mnóstwo długów i w zasadzie siedzi w kieszeni u bankierów. Bliższym odpowiednikiem przedstawiciela klasy średniej byłby Pawlak, ale w tajemniczych okolicznościach „zniknął” mu się majątek;-)
Kapitalizm, jako system nie premiuje klasy średniej. Kapitalizm, jako system gdzie konkuruje wielu producentów i handlowców to fikcja.
Kapitalizm nagradza koncentracje kapitału, a więc arystokracje kapitalistyczną.
[b]W efekcie, nawet w XIX wieku, gdzie nie istniały regulacje i interwencjonizm państwowy, dochodziło do monopolizowania rynków.
Piramida koncentracji w USA wygląda tak, że 1% ludzi z arystokracji posiada ponad 40% dóbr i przechwytuje 2/3 przychodów, kolejne 4% (uboższa część arystokracji) posiada ok 30% dóbr i pozyskuje ok 40% z 1/3 pozostałych dochodów.
W sumie, 5% obywateli (arystokracja kapitałowa) posiada ~70% dóbr i przechwytuje ~82% przychodów. Baza kapitalizmu, tzw klasa średnia posiada jedynie ~25% dóbr i pozyskuje ~18% przychodów gospodarki.[/b]
Charakterystycznym jest, że w okresie przed Wielkim Kryzysem klasa średnia pozyskiwała ok 45% dochodów z gospodarki narodowej.
[size=medium][b]Jak zwykł mawiać Rockefeller, kryzysy są po to, aby majątek wrócił do „prawowitych” właścicieli[/b][/size].-)
Dla uzyskania stabilnego systemu wolnego rynku, należałoby zabrać jakieś 60% dochodów arystokracji i rozparcelować około 50% ich majątków.
Tutaj dochodzimy do mechanizmów podatkowych i socjalnych, które stanowią w istocie mechanizm redystrybucji bogactwa w społeczeństwie.
Warto zauważyć iż niezwykle sprawiedliwy jest podatek progresywny i podatek od spadków. Rozsądnie ustanowione progi podatkowe pozwalają na ukrócenie procesu koncentracji kapitału z pokolenia na pokolenie (podatek spadkowy), zaś sensownie ustanowiony podatek obrotowy i od kapitału pozwala „przyciąć” arystokracje do rozsądnych rozmiarów, tak, aby nie szkodzić klasie średniej.
[b]Tutaj pojawia się problem, ponieważ bardzo często [size=medium]nastawiona przez media klasa średnia[/size] [size=large]i biedota jest temu przeciwna[/size] [size=medium]robiąc za „pożytecznych idiotów[/size]”.[/b]
Istnieje współczynniki nierówności społecznych (GINI), który można przyjąć jako miarę podatności danego społeczeństwa na dyktaturę.
[b]W zasadzie wszystkie kraje, w których ten współczynnik przekracza 1/3 i ma tendencję do wzrostu, są na etapie implementowania w system polityczno-społeczny elementów dyktatury i znajdują się na drodze do faszyzmu[/b]”.
Scientific Atlanta
A CISCO COMPANY
EPC 2100R2
CABLE MODEM
MADE IN CHINA
To jakiś starszy model, ja mam net w Vectra od kilku lat.
Modem w dotyku jest ciepławy a zasilacz zewnętrzny do niego jest nieco cieplejszy ale daleko mu do [b]grzejnika olbrzymiej mocy[/b] ❗
Cieżko mi Ciebie zrozumieć. Chyba dlatego że Ty piszesz na bazie jakichś swoich prywatnych emocji które się pojawiły w zwiazku tematem, a jako że nie jestem jasnowidzem, nie wiem o co Ci naprawdę chodzi. Bo sprawa jest bardzo jasna – jeśli wiadomo ze w społeczeństwie Polskim taki image wzbudza śmiech i agresję, to ubieranie się tak jest prowokacją i nie ma nic wspólnego z wysoką samooceną. Na zachodzie tak się ludzie na ulicy ubierają i jest to tolerowane – wtedy nie byłoby to prowokacją. Czy to naprawdę tak trudno zrozumieć?
Ja Jacykowa nie besztam – ja piszę że jest śmieszny w swoich ciuchach i wygląda jak klaun, bo tak to widzę. I trzeba rozróżnić wynikającą z niskiej samooceny i kompleksów chęć pokazania innym że jest się innym, od wysokiej samooceny gdzie ubierasz się biorąc także pod uwagę to, by nie prowokować innych. Proste.
Czytasz bez zrozumienia, marnujesz tym mój czas no pierdoły ale mniejsza z tym. Napisałem ze w obecnym stanie tego bym nie zniósł, to jest prawda. To co później napisałem wyraźnie jest w kontekście tego co się ze mną dzieje, gdy jestem w stanie wysokiej samooceny (osiąganej miesiecznym pisaniem afirmacji)
To co piszesz o wolności w realu jest bujdą. Pan Jacyków jak reszta dziwadeł, jest fanem PO, dlatego że PO dba o nich. Ale nie dba o miliony zwykłych ludzi okradając ich. Dlatego Pan Jacyków ubierając się jak klaun nie wzbudza mojego szacunku przeciwstawianiem się autorytetom, a jedynie uśmiech. I nic więcej, u innych pewnie wzbudzi agresję i dostanie po pysku. Cała ta zgraja małp za pieniądze i wywiady czyli sławę, sprzedawała by własne matki. Tak robili „artyści” za komuny, każdy totalitaryzm potrzebuje takich ludzi.
Myślę że żaden liberał i tak tego nie zrozumie. Oni wierzą że jak zabrać ludziom zasiłki i znieść pensję minimalną, to natychmiast stanie się cud. A stałaby się rzeź, kiedy głodni ludzie wyszliby na ulicę i wieszali wszystkich. Albo też rządowi udaloby się kontrolować slumsy w większości kraju wojskiem i policją, kiedy kilkanaście rodzin by miało 98% kapitału przy sobie a cała reszta ochlapy.
Popieram Korwina jeśli chodzi o likwidację urzędników, ułatwienie prawa, mocne kary więzień i czapa, ale już podatki i likwidacja socjalu to zrównanie kraju z dżunglą albo 19 wiecznym kapitalizmem gdzie faceci umierali w mękach na choroby w wieku 30 paru lat po ciężkiej harówce.
Polecam:
[url]http://www.youtube.com/watch?v=4Y8WnM5T4yo[/url]
Można się ubawić 🙂
[url]http://www.youtube.com/watch?v=_-clFZFdLQk&feature=related[/url]
Maleńczuk jest bardzo inteligentny facet, chociaż degenerat, ale bardzo go lubię, piosenka jest zajebista, z tzw. przesłaniem. Polecam obejrzeć.
No tak, z partyzanta w transie postawic sie systemowi by pokazac ze sie jest pewnym siebie, a pozniej po kilku dniach placz i bol bo dopadla mnie eksterminacja spoleczna pt. ostracyzm i nie mam co do garnka wlozyc 🙂 .
Kazda partia polityczna to mafia i to nie ulega watpliwosci.
Pisze o zbrodni tego systemu i nie pij prosze subtelnie ad personam, bo to ucieczka.
Za Hitlera jakikolwiek przejaw polskosci byl prowokacja. Wiesz kto to byla Sophie Scholl ?
Zachodnia wielka tolerancja to sciema, udaja tylko, ze nie oceniaja, bo im nie wypada mowic, ale cie potraktuja z pogarda :).Natomiast Polak powie prosto z mostu. Osobiscie nie przyjmuje zadnego ukladu odniesienia jako swoj, ja to neguje, ty akceptujesz ze strachu, ale nie masz jaj tego przyznac,choc rozumiem, mi latwiej anonimowo a ty jestes osoba publiczna. Wysoka samoocena w ramkach norm spolecznych to w/g mnie oksymoron.
Ale i tak cenie cie za ten autokrytycyzm i wielki dystans do siebie ktorego ze swieca szukac.
ECO – logiczna kicia 😯 8) ❗ 💡
[url]http://youtu.be/q0FTiLqUvrM[/url]
[b]Bakterie w sałacie[/b]
[url]http://youtu.be/IKgKQS193hg[/url]
[b][size=large]Cykl artykułów o WSI24[/size][/b]
[i]”Druga Irlandia i druga Japonia nie wypalily ale niestety wszystko wskazuje na to ze druga Sycylia przyjela sie w Polsce nadzwyczaj dobrze, i to od bardzo dawna.
Kraj w ktorym wazni ludzie gina w dziwnych wypadkach a szef policji zostaje zastrzelony przed wlasnym domem jest krajem w ktorym rozne kliki i klany moga prosperowac bezkarnie. Tylko od czasu do czasu jakis drugorzedny posrednik (Rywin lub Dochnal) staje sie publiczna ofiara wojen na wierchuszce.
Kraj w ktorym szef doradcow ekonomicznych premiera slynie z maksymy „pierwszy milion trzeba ukrasc”, ABW sciga laptopy Ziobry i witryny internetowe antykomor, zamiast scigac mafie gospodarcze, a prokuratura i sady przescigaja sie w umarzaniu niewygodnych dla wierchuszki sledztw”
[/i]
[url]http://monsieurb.nowyekran.pl/post/15489,tvn-i-druga-sycylia[/url]
[url]http://youtu.be/5VPbYL2KEdI[/url]
[url]http://youtu.be/aoPZKYg0RnA[/url]
Koteczek i naparsteczek 🙂 Ciekawe, czy na węch to bierze, czy na przypadek.
Ciekawe, jak wyjdzie z moim podejściem do bilarda. Odciąłem się od rywalizacji – środowisko bilardzistów jest bagnem. (Np. kiedy słabszy wygrywa z lepszym, jest oskarżany o „straszliwego farta”) Chcę oddawać ładne, czyste, miękkie, precyzyjne uderzenia, celnie uderzać i wspaniale pozycjonować białą. Kiedy osiągnę pewność siebie w grze, poprzez ćwiczenie techniki oraz nastawienia psychicznego, nie będzie mnie obchodziło, czy czarna na wygranie meczu będzie trudna, czy łatwa, a ze słabszym graczem będę grał na max koncentracji, tak samo, jak z silniejszym, kozakiem bilardowym. Byle oddać wspaniałe strzały. Byle być pewnym siebie i swojego ciała – w końcu te kilkaset mięśni musi się ustawić w taki sam sposób, by linia strzału rzeczywista, pokrywała się z linią wyimaginowaną, wyobrażoną.
A może w snookerze uda mi się wbić brejka ponad 100 pkt? Marzenie ściętej głowy? 🙂
Mistrzu, wspomóż jakimiś propozycjami treningu czachy. 😉
Ostatnio ograłem gościa, który wcześniej wygrał ze mną dość wysoko i gładko i śmiał się, że nie ogram go, bo on gra 20 lat, a ja 3.
Wyobraź sobie że to sam Bóg gra w bilard a nie Ty, oddaj mu swoje ciało i umysł 🙂 a czy Bóg może przegrać? nie może 🙂 gorzej że przeciwnik też ma w sobie Boga, to kto wygra, Bóg czy Bóg? no i mamy teologiczny dylemat 🙂
Kapłani wrogich wojsk modlą się przed bitwą do tego samego boga o zwycięstwo. Moim zdaniem rozbawiony Bóg powinien rzucić monetą. 😀
Dobre 🙂 Bóg to ma przejebane 🙂
House po niemiecku:
[url]http://www.filestube.com/3a0ea308009e2c6a03e9/go.html[/url]
[quote=Mistrz]No i super, gratuluję sukcesów. To pierwszy krok do takiej prawdziwej duchowości, gdyż już wiesz jak smakuje sukces i zdajesz sobie sprawę że nie jest on wszystkim. Wtedy jest miejsce i motywacja żeby szukać czegoś więcej.
Skoro masz możliwości finansowe, spróbuj pójść do Grzesiaka na szkolenie, a nade wszystko sam pisz afirmacje w domu. Grzesiak mimo ewidentnego obciążanie duchowego jednak jest dobry w tych kwestiach takich jak podświadomość, a to ona właśnie zalewa Cię uczuciami że jesteś do niczego. Trzeba ją przeprogramować i dojść do momentu gdzie ktoś Ci "sprzedał" że jesteś do dupy.
No i uważać, gdyż pieniądze działają jak magnes na wszelkiej maści szarlatanów. I Panie chętnie do pomocy :)))[/quote]
HEhe to z tymi Paniami to też prawda, ale to akurat nie jest dla mnei problem 😀
Dla mnie by był, spory. Mogę wiedzieć czemu nie jest to dla Ciebie problemem?
Zainteresowanie Twoją osobą płci przeciwnej nie wydaje mi się problemem 🙂
Przecież lubisz, jak Panie się Tobą interesują 🙂
Interesują się mną jako pisarzem, gdybym był bogaty, byłby szał a i zainteresowanie byłoby konkretniejsze. A ja jestem w tych kwestiach naiwny i momentalnie by mnie upolowała łowczyni „poczucia bezpieczeństwa”. I pod most 🙂
Twoje arty mówią dużo o Tobie i są odzwierciedleniem Twoich problemów i konfliktów. Ja widzę jeden naczelny:
Oceny moralne determinują Twój sposób postrzegania innych. Oceniasz – jesteś oceniany. Moralność zatruwa Ci życie i odbiera energię. Czujesz się oceniany przez innych i sam dajesz oceny – „zaklęty krąg” z którego nie możesz się wydostać.
Twój stosunek do osób z którymi wszedłeś w konflikt jest antytezą wybaczania o którym tak lubisz pisać.
Jesteś jak zawodnik miotający się po boisku, który strzela raz do jednej raz do drugiej bramki.
Kiedy czytam jak użalasz się nad sobą, że nie możesz wyjść z domu bo IBS i jesteś inwalidą i gdyby nie liberałowie to miałbyś za co żyć to zastanawiam się czy nie dręczą Cię pytania dotyczące trafności „duchowej drogi” którą podążasz?
A może te pytania już zastąpiłeś przekonaniem, że i tak winni ludzie których spotkałeś w życiu: wszelkiej maści krokodyle, Sławek, Azazel, kobiety co nie chciały Marka, liberałowie, PO, religia itd. ❓ ❓ ❓
[quote=Staszeq]zastanawiam się czy nie dręczą Cię pytania dotyczące trafności „duchowej drogi” którą
podążasz? [/quote]
Ja to widzę inaczej, „droga duchowa” jest absolutnie innym tematem, jest niekiedy dopełnieniem, niekiedy przeszkodą w TALENCIE jakim Mistrz dysponuje.
To właśnie TALENT, ujęcie słowa, do tego nasze przekonanie (moje na pewno) iż jest to słowo prawdziwe (w sensie nie kłamane, Mistrz tak czuje nawet IBS i pisze bez „ogródek”), czyni felietony wyjątkowymi.
Różnych porad w necie multum, a ja zawsze tęsknię do ecoego 💡 ❓
W swoim zbiorze Mistrz posiada prawdziwe perełki, ale są także teksty spontany o życiu i jego barwach.
Generalnie miło mi odwiedzać blog, nawet jak nic nie napiszę, to zawsze jakiś dawniejszy art poczytam i jest OK.
Cóż ma żal do ludzi zazdrosnych, niszczących jego pracę. Może nie widziałeś wpisów Empiku, gdzie sprzedaje się książkę?
Przecież są tam takie wyjątkowo podłe i kłamliwe. Mistrz nigdy nie pochwala:
uderzył Cię w twarz, nadstaw drugi policzek.
Zawsze mówi broń się, nie pozwól aby Cię uderzono, poniżano …. kochaj siebie.
Z tego co widzę i czuję, to Mistrz nie żyje sprawami Sławka, Azazela, liberałów ….
Przytacza je jako przykład niewłaściwego postępowania. Czy ma przytaczać Twoje przeżycia, spostrzeżenia?
Przecież Twoich nie zna. Nie może pisać samych peanów, bo to było by śmieszne. Żeby zobaczyć dobro, należy poznać także zło. W innym przypadku nawet byśmy nie wiedzieli czym się różnią oba stany, gdybyśmy ich nie doświadczali.
Wpisy w empiku, oczywiście nie wszystkie, dlatego dodałam „przecież są tam takie …” co nie znaczy wszystkie. Mamy również wyważone, niektóre pełne wrażeń po przeczytaniu książki, więc zachwyt, albo nie do końca przyjęta rewelacyjnie treść.
No i dobrze ❗
Stashku mój brat ma ibs mniej objawowyniż Marek,uwierz mi że to jest piekło,ciągła depresja dwie próbysamobójcze całkowita załamka.kilka lat i z wesołego kochająceho życie braciszka zrobił się stały pacjent psychiatryczny 😥 już nawet nie chcę pisać w jakich długach są rodzice żeby opłacać terapię która pomaga ale bardzo wolno to idzie 😡 postawa Marka to że się odnalazł z chorobą o której nie wiesz nic wiele mówi o jego odporności psychicznej i jakiejś trudnej do zidentyfikowania sile.nie wiem jak jest możliweWiem nawet dość dokładnie o Marka chorobie gdyż Marek wymieniał się świstkami lekarskimi z ludźmi potrzebującymi udzielał im rad,wspierał psychicznie.Chciałabym ci napisać więc żebyś się od Marka jego choroby i użalania odp 😳
Jeśli coś piszesz, to opierasz się na swoich filtrach, bo nic innego tak naprawdę nie znasz, to oczywista oczywistość.
Często mam różne wątpliwości, przyjmuję to jako normalny stan rzeczy. Jeśli chodzi Ci o Azazela czy Sławka, sprawa jest banalnie prosta. Oni mi życia nie zniszczyli, ale zachowali się w sposób przestępczy. Stąd moje napiętnowanie ich działań, podobnie jak Budda wyrzucił za burtę mordercę, tak i ja rozróżniam duchowość od życia. Duchowość oznacza że nie trzymam w sobie urazy, rozumiem że jest za tym co widzę jakaś gra, natomiast w sensie ludzkim, ci ludzie zasługują na to by inni wiedzieli że są nieuczciwi. Sławek w zasadzie powinien mieć sprawę karną za to co robił, bez dwóch zdań by taką sprawę przegrał.
Co do choroby, to myślę że nie masz pojęcia o czym piszesz. Praktycznie od 5 lat jestem uwięziony w domu, zdajesz sobie sprawę co to jest? i niby dlaczego mam o tym nie napisać na swojej stronie?
Twój post, czy sobie z tego zdajesz sprawę czy nie, to zasugerowanie mi swojej pogardy do mnie. Ale to Ty masz ją w sobie, nie ja. To Twój problem, nie mój.
Dziekuję, lepiej ujęłaś moją obronę niż ja sam bym to zrobił 🙂
Dodam jeszcze lepszy przykład – wpisy w empiku lewe to pikuś, Sławek dążył do tego, bym zamknął bloga na onecie. Dzień i noc, non stop wpisywał komentarze. 2, 3h dziennie usuwania spamu w których mi groził, wyzywał mnie, prorokował że w końcu przestanę warować przy kompie i mnie załatwi. To było działanie mające określony cel, wywalenie mnie z blogosfery. I tę walkę przegrał, dlatego teraz bardzo chętnie przypominam o tej osobie innym. Nie tylko ja byłem takim celem – było parę takich blogerów. Kilku nie wytrzymało i uciekło.
Azazel to znowu inna bajka. Oszukał mnie, i drugi raz w takiej sytuacji też bym się orżnąć. Trzeci raz też. To jest ryzyko które trzeba ze sobą nieść, jeśli chce się żyć z ludźmi dobrze. Niektórzy będą Cię chcieli zniszczyć, z jakiegoś powodu, albo czasem zupelnie bez powodu. Ot, życie 🙂
Wiesz, mi pomogła medytacja, ale nie do końca. Kilka razy się złamałem. Niemniej faktycznie, udaje mi się psychicznie przejść przez to. Samobójstwo nie wchodzi w grę, nie pozwalam sobie na ten temat nawet myśleć. Niech Twój brat do mnie napisze, chociaż niewiele jestem w stanie pomóc, przynajmniej teraz.
Od jakiegoś czasu czytam Twojego błoga zresztą jako jedynego. Bardzo go lubię i Ciebie również polubiłem. Dlatego nie bardzo rozumiem, że potraktowałeś to jako atak i okazanie pogardy. Nie jestem za dobry w pisaniu i czasami nie przekazuję dokładnie tego co chcę, może taka jest przyczyna takiego odbioru. Myślałem, że dla człowieka który interesuje się rozwojem osobistym cenne będą krytyczne spostrzeżdnia a skończyło się zarzutem o pogardę. Twoja reakcja również pokazuje, że nic z tego co napisałem nie weźmiesz pod rozwagę bo jak można słuchać kogoś kto gardzi. Chciałem Ci w ostrzejszych słowach dać do zrozumienia że jest dużo niespójności w tym co piszesz i mam nieodparte wrażenie, że sam siebie okłamujesz.
Twój post odebrałem jako atak i pogardę. Co ciekawe, ten na który teraz odpowiadam, mimo miłego początku także za taki uważam. Przyznasz że mam prawo tak uwazać? czy może uwazasz że powinienem uważać to co Ty byś chciał żebym uważał?
Odpowiedziałem Ci na to co napisałeś szczerze, tak jak ja to widzę. Chociażby dałem Ci przykład Buddy który też rzekomo był niespójny, nauczał o miłości, a zabił faceta. Rozumiesz?
Oczywiście, że chciałbym abyś nie traktował tego w ten sposób ale nie mam na to wpływu.
Dostrzegam coś w Tobie o czym chciałem napisać i może powinienem takie coś wysyłać na priv?
Mam tylko nadzieję, że mojego postu nie odebrałeś jako krytyki całej Twojej osoby.
Co do poradnika medycznego to uważam, że powinieneś dać sobie spokój, a skupić się na przetłumaczeniu swoich felietonów na angielski i założyć bloga właśnie w tym języku tak żeby mogli cię czytać w USA. To dopiero jest ogromny rynek.
Mojżesz, który pierwszy spisał prawa boskie (przekazane w końcu w nagrodę przez Boga, nie każdemu jest takie coś dane) również zabił i uciekł jak szczur od odpowiedzialności.
Nikt do dzisiaj go nie rozlicza, potępia ?
Nikt nie próbuje „przegadać” problemu, jakby go w ogóle nie było. A przecież zginął człowiek ❓
Wręcz przeciwnie, on wyznaczał sprawiedliwość i basta, trzeba wierzyć, że zrobił to dla doba sprawy.
Nie bardzo rozumiem po co przywowałaś tutaj postać Mojżesza ? Wyjaśnij proszę.
Chodziło mi o to, że również „niósł” duchowe przesłanie, a nie był obojętny na (według niego, bo próbuję sobie wytłumaczyć jego czyn) zarzuty, przeciwności … do tego stopnia, że przeszkodę usunął w sposób drastyczny.
Nie odebrałem, po prostu wyczułem atak – podkreślam że może to być pomyłka z mojej strony (nie pierwsza i nie ostatnia) ale także może być tak że nie jesteś świadomy w pełni swojego przekazu jaki do mnie kierujesz.
Jeśli się pomyliłem to sorry, przemyślę to co napisałeś.
Też tak myślę, niestety na ten czas nie mam możliwości tłumaczenia na ang, a mam możliwość pisac poradnik, więc póki co lepiej coś robić niż stać w miejscu. W USA ludzie najedzeni, nie myślą o przetrwaniu jak miliony niewolników w Polsce, ludzie więc chętnie kupują książki czy ebooki, można się dostać na szczyty sławy i pieniędzy.
Czasami nie da się inaczej postąpić ze szkodnikiem. Po prostu nie da. Ja Sławka tylko wyśmiewam, nie zabiłbym go, ale jeśli tak się kiedyś stanie że będę czytany, zadbam by miał reklamę swojej osoby – w końcu zawsze marzył o sławie 🙂
Przypomina mi się taki przypadek faceta z IBS, nie wytrzymał, powiesił się.Cholera wie jaki impuls go do tego pchnął – może taki Sławek? a gdybym ja miał taką psychikę jak ten facet który nie wytrzymał, to pod presją Sławka z całą pewnością bym sobie coś zrobił. Z tej właśnie przyczyny Sławek musi ponieść konsekwencje, i je poniesie. Chociażby za 20 lat. Był trzeźwy, świadomy mojej sytuacji – bez pracy, chory, na dnie. I dokładał, rozkoszował się wizją zniszczenia człowieka. Nie zaatakował silniejszego, tylko słabszego człowieka który praktycznie nie miał możliwości obrony. Uratowała mnie ucieczka na własną stronę gdzie skasowałem jego IP i było po sprawie. Teraz założył antyblog na Brutala i jego atakuje, non stop wkleja swoje „przemyślenia” gdyż Brutal go załatwił kilka razy i śmiał pokazać mu na screenach że Sławek oszukuje jak najęty.
Przyznasz że Sławek to w sensie ludzkim, wyjątkowa kanalia, śmieć.
Czasami znęcanie się psychiczne prowadzi do samobójstwa i niech sobie nie myślą różne trole, że nie można tego udowodnić.
Bo można ❗
Niszczenie człowieka psychiczne także podlega karze, średnio 8 lat więzienia.
Tutaj mamy 12 lat więzienia (bo jeszcze fizyczne):
[url]http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,8668699,Bil_konkubine_caly_dzien__Popelnila_samobojstwo.html[/url]
Kara za doprowadzenie do samobójstwa, działając przez internet
[url]http://www.wykop.pl/link/63185/20-lat-za-samobojstwo-w-internecie/[/url]
Jak bezwzględni są ludzie okradając naiwnych.
Ku przestrodze i obyście pogadali ze swoimi babciami. Ja mam taką metodę, że mamy hasło na trudną sytuację, gdy w grę wchodzą osoby trzecie.
Może to być imię psa, ulubiona zabawka, czyli wszystkie propozycje jak przy zakładaniu maila.
Tylko wtedy można takiej osobie zaufać.
Pomyślcie o tym dbając o swoich bliskich, którzy w dobrej wierze chcą pomóc.
[url]http://tech.wp.pl/kat,1,title,Oszusci-telefoniczni-doprowadzili-ofiare-do-samobojstwa,wid,11594670,wiadomosc.html?ticaid=1cb35[/url]
Doprowadzenie 13-latka do samobójstwa – kara
[url]http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/30365629,Proboszcz-doprowadzil-13latka-do-samobojstwa-[/url]
Acha, czyli porównujesz Marka do Mojżesza i w ten sposób go usprawiedliwiasz? Zupełnie niepotrzebnie bo ja akurat podzielam punkt widzenia Marka w sprawie Sławka. Niestety nie zrozumiałaś co chciałem przekazać w poprzedniej wypowiedzi. Pewnie dlatego, że nie czytałaś moich poprzednich komentarzy m.in na temat wybaczania.
Zapewne, niekiedy się rozpędzę, lub przyrównam do fragmentu. Wybacz.
No, ale naszego Mistrza Marka do Mojżesza 😯
Owszem oba imiona na „M”, ale wiele ich różni, podobieństwo jedynie w duchowym przesłaniu.
Jednak czyn Mojżesza absolutnie przyrównany do czynu Buddy.
Nasz Mistrz, to niespotykanie spokojny człowiek.
😆
Sławek właśnie to robił. Potencjalny morderca, działający jak tchórz zza komputera.
Myślę że Maria dobrze napisała, że niekoniecznie duchowość ma oznaczać to, że można nasrać świętemu na głowę. Moim zdaniem nie danie po ryju takiemu to brak dla niego szacunku.
Masz genialny styl pisania. Bawią mnie twoje teksty 🙂 Są świetnym odzwierciedleniem feministycznych mrzonek 😀 – bez urazy.
Dankie.
Dziękuję 34 😀
Nie było mnie chwilkę, bo miałam inne zadania 😉
No powiedz, jesteś niekiedy okrutny 😉 ,.
Mam ochotę Cię zlać 😉 na „kwaśne jabłko”, ale potrafisz też być kochany, dobry i pomocny, więc Ci wybaczam zapędy na babski ród.
Wszystko co poleciłeś wykonam i mam nadzieję rozwijać się obcojęzycznie.
O rezultatach powiadomię. Jeżeli trafisz na coś fajnego związanego z j. niemieckim, to proszę Mistrza, oraz Ciebie, abyście byli pomocni. Zapewne nie tylko mnie, ale czytałam, że inni też wybierają się do krajów niemieckojęzycznych, no i uczą się tak jak ja języka najbliższych sąsiadów.
Mistrz jest nam wszystkim ZAWSZE pomocny poprzez udostępnienie swojego wspaniałego bloga, 34 poprzez wiedzę.
Jeszcze raz dziękuję pięknie 🙂
Ja bym raczej wyjechał gdzieś do Holandii, względnie Belgii, Niemców jakoś dziwnie nie lubię.
Cześć Marku ! Wspaniale napisane, z jajem i na poważnie … uśmiech nie znikał przez cały czas gdy czytałem 🙂
Mistrzostwo … po prostu jesteś najlepszy … uwielbiam Twoją wyobraźnię i rzeczywistość … prawdę którą ukazujesz … wyborne słownictwo i dobro które jest w Tobie. Zawsze gdy klikam w link do ECOEGO jest tak, że wtrafiasz idealnie w myśli, jakie mam tuż przed wejściem na Twoją stronę … tak już było setki razy ! Dziś to jest w stu procentach spełnione 🙂 Tak mocno dziękuję Ci za wyjątkowość jaką nas obdarzasz, i podziękuję jeszcze bardziej przez mBank … niom.
Czytając ten artykuł, esensja rzeczywistości jaką opisałeś otworzyła nowe wrażenia ku jakim zawsze się skłaniałem. Prawda z tym że chwast jest nie do zakrycia i tylko porządna samoocena potrafi go wyplenić. Kobiety, heh to jest warte nagrody Nobla człowieku co potrafisz nam o nich powiedzieć ! Tak to prawda i sam doświadczyłem tego. No i samobójcy … to zagubieni chorzy ludzie którzy siłą prawa natury są eliminowani. Przykre.
Wiesz … szkoda że nie możesz poradzić sobie z nadwagą, widać męczy Cię to strasznie, ja zawsze byłem grubasem ale czytając Twoją stronę zobaczyłem znaki życia które zmieniły ten stan !
Nie mam problemu z łakomstwem bo wiem o zasadzie kija i marchewki 😉 Zresztą widzę jak oblizują się dziewczęta widząc mnie na ulicy … to jest tak pozytywne że wyparło cały tłuszcz ze mnie.
Dzięki jeszcze raz i wypłata jest tuż tuż !
Pozdrawiam !
🙂 Appleseed